Witajcie Kochani .
Ale dzisiaj był piękny ( u mnie w Warszawie ) , trochę popracowałam przy zgrabianiu trawnika i mam bąble na rękach . dietę mam od środy ale już od niedzieli ograniczyłam jedzenie ( podjadanie moja udręka ) jest lepiej czuje się jakaś taka lekka a tak czasami miałam jakiś taki brzuch wzdęty .
Piszę tak trochę mało , ale może w trakcie trwania diety i uciekających kilogramów się rozkręcę .
Pozdrawiam wszystkich na diecie .
jolaps
15 kwietnia 2013, 21:52Wprowadzenie regularnych posiłków wyeliminuje podjadanie. Ja przed odchudzaniem jadłam dwa razy dziennie i to był spóźniony obiad i późna kolacja. Utuczyłam się nieźle. Trudno było mi przywyknąć do jadania śniadań a szczególnie tego drugiego. Posłużyłam się w tym celi budzikiem w komórce. Podziałało. Teraz już się nie odchudzam ale muszę się pilnować. Nadal jednak jadam 4-5 posiłków dziennie.
ew.lfc
15 kwietnia 2013, 21:19Chyba wszędzie było dziś ładnie. Aż chce się żyć :) Początki diet są najtrudniejsze, ale najważniejsze to nie odpuścić. Pozdrawiam,
Aga1288
15 kwietnia 2013, 21:17Rozkręcisz się początki zawsze są najtrudniejsze