Jedno jest pewne - nigdy w życiu nie wytrwałam jeszcze
Ostatnie dwa tygodnie, kiedy tutaj nie zaglądałam, bo pochłonęły mnie sprawy...nazwijmy to "rodzinne", a sama ja, moje odchudzanie i kondycja zeszły na dalszy plan - poskutkowały bardzo małych spadkiem.
Postanawiam sobie zatem, aby bez względu na natężenie obowiązków, zajęć, a także problemów pisać tu co najmniej raz na dwa dni.
Dzielić się chociażby jednym sukcesem/porażką w danym dniu.
Mam poczucie, że dobrze to na mnie działa.
Kończąc wpis
pragnę podziękować Wam Vitalianki, za masę motywacji i inspiracji, która od Was spływa! Za Waszą zaraźliwą determinację i zrozumienie !
Pozdrawiam Wszystkie Naraz i Każdą z Osobna!
Bez względu jak się teraz miewacie, w jakiej jesteście sytuacji
- JESTEŚCIE WSPANIAŁE!
P.S a w mej głowie nadal inspiracja Stratosem...
mimi69
16 października 2012, 11:30racja w Vitalią, mam to samo :)))
Justynak100885
16 października 2012, 11:18Skok Felixa był niesamowity!! Fakt, jakoś dzięki wsparciu tutaj na Vit odchudzanie jest przyjemniejsze. Ta świadomość, ze nie jesteś sama jest super!!!! U mnie to już uzależnienie^^ pozdrawiam!