Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
rozciąganie + coś na skołatany życiem pupalek


Witajcie, 


Dzisiejszy dzień, jak i kilka ostatnich są cudne - w kontekście odchudzania i ćwiczeń.. 

Prywatnie i zawodowo nieco gorzej, ale nie chcę się teraz na tym skupiać. 

Jestem pełna radości i entuzjazmu wynikającego z satysfakcji jaką daje mi praca nad sobą. 


Bilans dzisiejszych ćwiczeń to 40 minut trozciągania [ yup, it hurts! ] i 250 kcal spalonych na rowerku stacjonarnym. 


Mój cel w postaci szpagatu, który zaserwuję na rynku w Pradze wydaje się realny. 

Inspiracja ... 


Podczas ćwiczeń słucham jej muzy, podśpiewuję i jest mi naprawdę wesoło. 

Really - świetnie się bawię ćwiczeniami, pomimo bólu. 


Wiece co jest piękne ?

Że po stosunkowo niedługim czasie [ pod regularnie, dzień po dniu rozciągam się od niedawna] -widzę efekty

Co prawda do szpagatu mi jeszcze daleko... ale musiałabym sprawę olać, aby do maja się nie udało. 


Po ćwiczeniach gorący prysznic, robiący dobrze zmęczonym mięśniom, oraz pomagający w rozciąganiu, oraz małe spa. 

Peeling z cukru i płatków owsianych - that's what i lovee! 

Polecam Wam serdecznie ów kosmetyk. 

Naprawdę dobrze robi na skołatany życiem obwisły tyłeczek :)


Całuję Was bardzo mocno ! 


  • aannxx

    aannxx

    17 marca 2013, 17:54

    Podasz dokładny przepis na ten peeling?:)

  • Betti19801

    Betti19801

    17 marca 2013, 17:52

    No no trzymam kciuki za ten szpagat:-)

  • LadyMC

    LadyMC

    17 marca 2013, 17:47

    O matko, ja szpagatu nigdy w życiu nie zrobie, nawet nie będę próbować :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.