Dzień czwarty - niedziela, nasz Rest Day. Zasłużony odpoczynek, regeneracja obolałych mięśni. Mimo planów, nie zaliczyłam rozciągania.
Dzień piąty - ooo, wczoraj to poległam.
Dziś dzień szósty, bardzo przyjemny. W ramach oczyszczania piłam zieloną herbatę, wodę, wodę z miodem i octem jabłkowym, a jako jedyny posiłek zjadłam dziś mój ulubiony koktajl (znacie go
- rozgrzewka z Mel B
- ćwiczenia na ramiona z FitnessBlender: jedyne póki co ćwiczenia z tego kanału, które przypadły mi do gustu, tempo było odpowiednie i nie było pompek!
- trening na uda i pośladki z Natalią Gacką: przyjemny jak każde ćwiczenia na dolne partie ciała
- Tiffoczki:
- cardio toning z XHIT Daily: ćwiczenia znane i lubiane, ale ta prowadząca
- cooldown z Mel B
DietetyczkaNaDiecie
9 stycznia 2014, 19:12sporo tych cwiczen, super!