Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
POLECAM Z CZYSTYM SUMIENIE 3 M. KABLA I JEST EXTRA
!!!


   W sumie to byłam nastawiona nieco sceptycznie może już pomału traciłam nadzieję na kolejne sukcesy. Chyba za bardzo cieszyłam się tymi 20 których już nie mam za dużo pochwał i każdy mi mówi już nie musisz jest super. Więc zmieniłam myślenie i teraz zaczynam wszystko od nowa. Zapominam o tamtych 20 kg. i startuję po raz drugi :) tym razem od wagi 67 kg moim celem jest 5 z przodu :). Po miesiącu wejdę dopiero na wagę. Poprzednio zważyłam się dopiero po 3 miesiącach ale wtedy waga leciała bardzo szybko bo była wyższa. Wieczorem 30 min truchtu potem skakanka i jakieś 10 min truchtu. Od 8.10.20012r. zaczęłam. Wracając do tematu to muszę powiedzieć, że skakanie na tym kablu jest o wiele lżejsze niż bieganie tak mi się wydaje. Oszukuję mózg bo stoję w miejscu :). Po za tym co najważniejsze zniknął problem z wypróżnianiem. Kiedyś musiałam kawę wypić i liczyć na cud a teraz przed kawą potrafię dwa posiedzenie załatwić :). Nigdy nie było tak dobrze nareszcie jelitami wstrząsnęłam . Polecam więc te 3m. kabla bo ma on same plusy i ciężko sobie wymówkę znaleźć dlaczego nie :).
  • innaona

    innaona

    10 października 2012, 13:11

    Skakanka fajna sprawa, a gdzie zazwyczaj skaczesz??

  • jogobella1991

    jogobella1991

    10 października 2012, 08:56

    Trochę drastyczny ten pomysł, ale jutro mam wolne, więc muszę spróbować :-) Dziękuję

  • jogobella1991

    jogobella1991

    10 października 2012, 08:50

    Powodzenia w zrzucaniu kg. Ja nigdy nie miała problemu z wypróżnianiem, a teraz jest masakra. Muszę zastosować skakankę :-)

  • mimi69

    mimi69

    10 października 2012, 08:36

    ja też po ćwiczeniach zaliczam kibelek:)))

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.