Rozmowa z niejaka Kasia napelnila mnie przekonaniem ze nie tylko nie odpuszcze tym razem cwiczen ale jeszcze wykonam je jak nalezy i do konca. No i ????? yes yes yes. hihihi. Dzieki Kaska. Ah ale dziewczyn ile mnie to kosztowalo. Nie myslcie sobie. Nie chodzi tylko o wysilek ktory jest potrzebny zeby poukladac sobie w glowie ze cwiczenia zrobic na lezy czy sie chce czy nie, nie tylko trzeba znalezc sile zeby ruszyc dupe z kanapy, nie tylko trzeba wycisnac z siebie litry potow zeby nadarzyc za panem ktory namawia mnie do tego wycisku ale jeszcze trzeba wykazac sie mnustwem cierpliwosci, bo moje dzieci akurat tez pragna naciagac gumki gimnastyczne w tym samym czasie, akurat swietna zabawe znajduja sobie miedzy moimi nogami kiedy robie wykopy , albo przechodza pod mostkiem kiedy mnie sie tworzy nad glowa chmurka z zapytaniem " dam rade czy spadne na nich" . no ale , woooooww znioslam dzis wszystko, nie odpuscilam ani fizyczne ani nerwowo, wiec klepie sie mocno po plecach. BRAWO DZIEWCZYNO. -Jutro tez cie przycisne.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
jokity1
23 marca 2017, 19:40dziewczyny jestescie super. Bede wam dziekowac codziennie ze jestescie
Hipopotam2014
23 marca 2017, 17:50Super, ciesze sie że sie na coś przydałam ;) Ćwicz 6 dni w tygodniu bo 7 jest na regeneracje albo 2 dni odpoczynku, np. środa i niedziela. Sama zaczełam ćwiczyć z primawerą bo namówiła mnie iskierka, dziewczyna z Vitalii, wkleiła filmik z treningami dla prawdziwych grubasów wiec mnie to zmotywowało. One mogą a ja nie dam rady ? Pomyślałam. Pierwsze dni było marnie bo dałam rade tylko 10 minut i umarłam. Po 3 tygodniach, teraz mogę ćwiczyć 50 minut. Włączam rozgrzewkę, potem full body, czasem dodaje ćwiczenia z ciężarkami na ramiona i na końcu stretching czyli rozciąganie. Zakwasów jeszcze żadnych sie nie dorobiłam. Oprócz ujemnych centymetrów co bez ćwiczeń nie było by takie spektakularne nawet jakbym spadała z wagi ćwiczenia dają mi endorfiny, czuje sie znacznie lepiej psychicznie. To niewyobrażalne jak sport poprawia samopoczucie i łagodzi depresje. Niby o tym nieraz słyszałam, czytałam ale kto by wierzył... a jednak.