Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nowe gacie na koniec świata


Jakiś czas temu, w Oszonie będąc, z półki wzięłam sześciopaka gatek. Oczywiście nie przymierzałam, wzięłam z półki M jak zawsze biorę. W domu pracowicie poobcinałam wszystkie metki, cążkami resztki metek wydłubywałam ze szwów. Organicznie nie cierpię, jak mnie po ciele smyra jakiś kawałek tasiemki plastikowej!! Gdy mi się zdarzy nie obciąć metki dokładnie, to bywa, że nie mogę powstrzymać drapania antyswędzącego w miejscach publicznych.

Po obcięciu metek gatki do szuflady. Wyciągam któregoś dnia, zakładam, a one mi spadają z bioder!!!!

Tym sposobem moja siostra, wyższa i większa ode mnie, dostała na spóźnionego mikołajka majtkowego sześciopaka.

 

A ja wczoraj, będąc w tym samym Oszonie, "z pewną taką nieśmiałością" (hehe, czy ktoś jeszcze pamięta reklamę z tym textem?) sięgałam ręką w kierunku sześciopaka gatek z literką S. Wziąć? Nie wziąć? Może tamto to była pomyłka?...

Wzięłam. Metkę odprułam z jednych. Dziś rano założyłam. Rany! Pasują i wcale nie są obcisłe!!! Czy następnym razem mam wziąć XS???

Więc w Koniec Świata wkraczam w nowych gaciach. Trzeba jakoś uczcić ten moment.

Pan i Władca mówi, że spokojnie mogę brać XS, bo tyłek mam jak ziarnko kawy. Phi! Ja w lustrze widzę co innego. Któreś z nas ma złamaną optykę widzenia.

 

 

ps 1

Córczę samo z siebie, z własnej i nieprzymuszonej woli, pozdejmowało zasłony. Osobiście uprałam, bo je trzeba specjalnie. A wczoraj córczę, znowu z własnej i nieprzymuszonej woli, WSZYSTKIE poprasowała i rozwiesiła, nawet fałdy lambrekinopodobne poupinała.

Słowo daję, wzruszyłam się. Ona naprawdę tak sama z siebie!!


 

ps 2

Powtarza się, niestety, sytuacja z zeszłego roku. Ganiam jak opętana, po mieście, po urzędach, po sklepach. A moje stópki, moje cholerne pięty ostrogowe, ostrogi piętowe, właśnie przechodzą w stan bolenia permanentnego. Oj!

 

ps 3

Dzisiaj o poranku znowu miałam moment narcystycznego zachwytu nad osobistymi łydkami. Szczupłe są. Zgrabne są.

 

ps 4 wagowo

od tuzina dni nie widziałam na wadze 56

tylko 55 i wymiennie 54

dziś 55,1

wciąż panią kocham, Pani Wago

 

 

ps 5

czy ktoś się orientuje, o której godzinie ma być ten indiański Koniec Świata?

 

 

 

 

  • DuzaPanna

    DuzaPanna

    5 stycznia 2013, 10:41

    :D ja sobie zażyczyłam gacie pod choinkę, a Gwiazdka przyniosła mi też 6pak eSek.. dość śmiały pomysł, zważywszy, że spodnie noszę 40 :D Gwiazdki urazić nie chciałam, więc zabrałam gacie do domu. No cóż, wchodzę w nie, aczkolwiek na przyszłość zostanę przy M-kach. A na basen co drugi dzień, to ja na pewno nie dam rady :D dobrze będzie jeśli raz w tygodniu się tam pojawię. Ech, że też człowiek musi pracować ;)

  • Hebe34

    Hebe34

    22 grudnia 2012, 09:11

    pamiętam reklamę. To byla zdaje się reklama podpasek allways. Pozdr

  • Anka19799

    Anka19799

    21 grudnia 2012, 23:02

    A Ty, Jolus, nie PeeSuj, tylko "kola w gore" i ostrogi odpoczywaj!

  • Anka19799

    Anka19799

    21 grudnia 2012, 23:01

    Lubie kawe;)

  • asia0525

    asia0525

    21 grudnia 2012, 22:10

    o12.15 powinien się skończyć ;)

  • renianh

    renianh

    21 grudnia 2012, 21:48

    Ja wczoraj nabyłam piękny golfik Tommiego XS ,a bluzeczki też pięknej nie kupiłam bo M była za duża a S nie mieli .Majtki jednak wciąż wolę L ,no ale nie mam tyłka jak ziarnko kawy a po tych wszystkich ćwiczeniach nawet ja widzę zamiast płaskiego tyłka okrągłe i troszkę wystające mięśnie pośladkowe.

  • asimil

    asimil

    21 grudnia 2012, 21:42

    Kochana, nie ma takiej możliwości. Jutro czeka nas oboje praca zawodowa, a mnie spacery z psem (na szczęście jednym). W niedzielę też pracujemy, potem wsiadamy w samochód i 400 km przed nami.

  • mikrobik

    mikrobik

    21 grudnia 2012, 20:22

    Różne ważne i mądre głowy myliły się w zeznaniach co do tej godziny 0, ale wszystkie już minęły, a nowe gacie w rozmiarze S Ci zostały. Gratulacje kobieto o pupci wielkości ziarenka kawowego.

  • Krynia1952

    Krynia1952

    21 grudnia 2012, 18:11

    No no pan i władca wie co mówi :))

  • sr.lalita

    sr.lalita

    21 grudnia 2012, 17:32

    Co do końca świata mam kilka zastrzeżeń. Podczas ostatniego tysiąca lat, zmieniano kalendarz całkiem często, ucinano dni, godziny, znowu coś zmieniano, tu dzień, tam tydzień znikał. Ciekawe czy to wzięli pod uwagę. Poza tym to może oznaczać koniec świata dla kultury majów, a nie dla ludzkości ;-)

  • ilonol

    ilonol

    21 grudnia 2012, 15:36

    Gratuluję ci tej S....

  • zoykaa

    zoykaa

    21 grudnia 2012, 14:09

    :)

  • alunia1960

    alunia1960

    21 grudnia 2012, 12:40

    Niedługo bielizna dziecięca? Uważaj, bo znikniesz! A tak serio to cieszę się z Tobą, byle to chudnięcie było zdrowe a nie związane z jakim paskudztwem. Radosnych, szczuplutkich i mimo to bogatych w smaki, kolory, zapachy, uczucia i przeżycia Świąt Bożego Narodzenia :-)

  • kasperito

    kasperito

    21 grudnia 2012, 12:34

    gatki w rozmiarze S ach cudnie zapakować w nie swą pupencje w rozmiarze ziarnka kawy:):), no tno no Jolu, miłe zaskoczenie od strony córci - bezcenne!

  • mania131949

    mania131949

    21 grudnia 2012, 12:20

    Z pewną nieśmiałością taką donoszę, że pamiętam!!! Gratulacje z powodu rozmiaru gatek!!!

  • baja1953

    baja1953

    21 grudnia 2012, 12:04

    Tort robiony we wigilię, jedzony po wigilii lub w święta, a nie jako główne danie wigilijne:)) Nie ma się co dziwować, tort bezowy to taka słodycz jak np makowiec, czy keks...:) Gacie w rozmiarze S? Zgroza miesza się z zazdrością...ja to tradycyjnie L się zadowalam;)) Cmok:))

  • deepgreen

    deepgreen

    21 grudnia 2012, 11:19

    Slyszalam ,ze o 6 rano MIAL byc.Twoje majtki przegapily:-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.