Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie kocham dziś siebie


niby dzień kochających, ale NAPRAWDĘ nie kocham dziś siebie
bo samopoczucie do doopy (jakbym była prawie chora, tylko nie wiem, na co)
bo brak weny (nawet tytuły mi się w głowie nie wyświetlają !)
bo niechciejstwo (podobno w listopadzie ludzi dopada...)
bo waga wciąż nie taka (och, nie rośnie już bezprzyczynowo, tylko się bezczelnie buja w stanach za wysokich)


terapię ku pokochaniu siebie przechodzę
- najpierw poranne szepty, przedświtowe, walentynkowe, niespodziewane . .  chyba już pisałam kiedyś, że uwielbiam być przytulana oraz przytulać
- solarium sobie zaplanowałam, powygrzewam stare kości
- na 15:30 mam fryzjera, przechodzę powolną metamorfozę, za półtora miesiąca będę znowu białą blondynką, z krótkimi bardzo włosami
- na kolację krewetki na omlecie



ps
nasmarowałam łańcuch rowerowy

tak tylko .. . . na wsiaki słuczaj
  • fiona.smutna

    fiona.smutna

    14 lutego 2013, 21:25

    :) jak ja chętnie bym się powygrzewała:)

  • wiktorianka

    wiktorianka

    14 lutego 2013, 20:14

    a ja cala zime jezdzilam!!!.....no bo u nas takie zimy :)).....i wlasnie za chwilke dosiadam rumaka i pedze na silownie :))....buziaki

  • agusia70

    agusia70

    14 lutego 2013, 15:53

    Smaruj łańcuch, smaruj, podobno białoruski niedźwiedź wstał, czyli wiosna za tydzień. Ja chcę już, bo kije niedługo same za drzwi wyjdą, a ja chcę z nimi;) A chyba się kochasz, boś ładnie zatroszczona.

  • piteraaga

    piteraaga

    14 lutego 2013, 13:32

    Jolu kochaj siebie. Jesteś super osobą! Buziaki walentynkowe przesyłam!

  • agnes315

    agnes315

    14 lutego 2013, 13:06

    ja Cię kocham :) Buziak walentynkowy :)

  • AuntJemina

    AuntJemina

    14 lutego 2013, 12:56

    przytulam zatem i witam w klubie bezhumorowych ;-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.