Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
TO jest przyjemniejsze niż roześmiany królewski
ambasador u mego boku


TO jest bardzo przyjemne !

TO jest znacznie lepsze !

 

TO jest znacznie lepsze, niż chłopaki i mężczyźni skupieni (czasem) wokół mnie.

 

TO jest lepsze, niż fotka, na której się sobie bardzo podobam.

 

Obrazoburczo napiszę, że TO przez chwilę wydawało się lepsze niż Masowe Rowerowanie. Ta szaleńcza jazda z tyłu Masy, gdy trzeba dziury w kolumnie nadganiać i gdy rowery mkną tak prędko, że są jedynie powidokiem w oczach miasta.

 

TO jest lepsze niż roześmiany królewski ambasador u mego boku. A tak! Był taki! Ambasador Królestwa Danii Steen Hommel. Hłe, hłe. Siedział koło mnie po ostatniej Rowerowej Masie Krytycznej i śmiał się i razem ze wszystkimi robił głupie miny do obiektywu fotografów. (ambasador to ten w czerwonej koszulce i bez kamizelki Zabezpieczenia)

 

Ba! TO jest nawet lepsze, niż chwila wzruszenia, gdy mijane budynki pozdrawiały przejeżdżającą Masę.

 

I przyznam się, że TO było nawet lepsze, niż zadawanie szyku na bardzo oficjalnym i szalenie eleganckim garden party. Miałam na sobie taką sukienkę w kropki jak Pritty Women na meczu polo, i kapelutek biały z rondem i koronkowe rękawiczki-mitenki. Jeden z przyjaciół gospodarzy wypominał mi, że gdy się ostatni raz widzieliśmy, to sobie przeze mnie rozpękł rzepkę w kolanie i w gipsie chodził. Ja nic takiego nie pamiętam. A jego żona na to, że przecież tańczył ze mną rock'n'rolla i że wszyscy goście weselni nas podziwiali .. . ?????  . . . Litości, to było przecież 26 lat temu!!

 

TO jest nawet lepsze niż uczciwy, dwudniowy szoping, jednego dnia 8 godzin, drugiego ponad 4. I zadowolenie ze wszystkich zakupowych wyborów.

 

 

 

Wszystkie doznania przebiło jednak TO.

TO - to wynik na wadze.

Pierwszy raz od 130 dni, od czasu, gdy moja waga poszybowała ku niebiosom - w piątek rano średnia z ostatnich 10 dni oraz średnia z ostatniego tygodnia wyniosły poniżej 60 kilo. NARESZCIE !

A w niedzielę rano niespodziewany bonus od wagi, ona mnie znowu kocha. Wchodzę i oczom nie wierzę! Podskakuję, zeskakuję, wchodzę jeszcze raz. Pienia anielskie w uszach! Na wadze 58,8.

Wspaniałe skutki stosowania konsekwencji.

 


 

Wsadzę jeszcze do dzisiejszego wpisu kilka innych Masowych fotek, bo nie wiem, czy zdążę tu jeszcze zajrzeć przed Cykladami.

Więc tak:

Rowery bywają bardzo różne, oprócz zwykłych poziomych widać czasem przedziwne konstrukcje.


 Czy to właściwy podział ról w parze?


Najmłodszy uczestnik czerwcowej Masy


Coraz częściej pomiędzy rowerami znajdują się biegacze, niektórzy już rozpoznawani po sylwetce




 

 

ps.

obiecuję dziś klub jutro wstawić tabelunię do Wiatru we Włosach

naprawdę obiecuję!

tylko że jestem tak zajęta przedwyjazdowo, że nawet nie mam czasu żeby kichnąć

  • christii

    christii

    10 lipca 2013, 16:32

    Podziwiam!

  • nanuska6778

    nanuska6778

    8 lipca 2013, 23:18

    Jola, baleronowa Princesa u mnie na awatarze! A to przeciez minelo tyyyle lat... Dziecko rosnie, a mama sie hmyhmy:-))) Milego pobytu:-)

  • renianh

    renianh

    8 lipca 2013, 21:53

    Nie mogę uwierzyć że to chodziło o wagę poniżej 60 ,dla mnie zawsze masz 55.A więc znowu Cyklady ,z tym tez mi się kojarzysz prawie tak jak Kora Jackowska.

  • Spychala1953

    Spychala1953

    8 lipca 2013, 11:45

    Mieszkanie ma tylko 55 m więc się nie zasapię, he, he. Jak moja waga mnie zadawala drugi raz na nią nie wchodzę i nie sprawdzam coby nie poszybowała w górę. Buziaki

  • agnes315

    agnes315

    8 lipca 2013, 10:53

    Tak myślałam, że to o wagę chodzi, chociaż ja bym ambasadora wolała :)))

  • Agaszek

    Agaszek

    8 lipca 2013, 08:25

    Udanego wyjazdu, świetnej zabawy i ogólnie najlepszego - poniżej 60 :D

  • elasial

    elasial

    8 lipca 2013, 00:31

    Joluś! Alem z Ciebie dumna! Po wielokroć!! Masz rację! Waga satysfakcjonująca przebija wszystkie inne przyjemności. Ale i tak puchnę z dumy!!! Gratulacje!!!

  • dytkosia

    dytkosia

    7 lipca 2013, 23:30

    Superaśnie

  • kasperito

    kasperito

    7 lipca 2013, 22:38

    super fotki i super waga:) brawo Jolu:)

  • wiosna1956

    wiosna1956

    7 lipca 2013, 21:52

    FANTASTYCZNIE

  • Nefri62

    Nefri62

    7 lipca 2013, 21:16

    miłego wyjazdu i gratulacje za efekty wagowe.pozdrawiam

  • Lenkaa8720

    Lenkaa8720

    7 lipca 2013, 21:06

    Super waga:) aż pozazdrościłam takich wrażeń na rowerze:) rewelacyjna sprawa:)

  • izabela19681

    izabela19681

    7 lipca 2013, 21:01

    świetne te rowery. czego to ludzie nie wymyślą ha,ha,ha

  • CuraDomaticus

    CuraDomaticus

    7 lipca 2013, 20:59

    zajebiście !

  • magdasobejko

    magdasobejko

    7 lipca 2013, 20:54

    super :):):)

  • xxaggaxx

    xxaggaxx

    7 lipca 2013, 20:16

    gratuluję:)))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.