w czwartek butki nowe rowerowe wypróbowywałam
dopiero po godzinie 20 na rower mogłam wyskoczyć, cały dzień podrapać się nie miałam czasu
jest ok, po półtorej godziny jeszcze palce niezmarźniete, czyli butki działają
ale deszcz zizizimny zaczął padać
do domu wróciłam, nie przejechawszy 20 kilometrów
w piątek Masa Krytyczna
sucho
zimno
daleko
szybko
BOSSSSKO!!!
TU 2 x ja
a TU Masa przejeżdża rondem Waszyngtona koło Koszyka Narodowego
po niecałych 40 km, przejechanych z postojami
po ponad 3 godzinach
stwierdzam, że jednak ohydne butki nie dają stuprocentowej osłony przed zimnem
ale i tak jest dobrze, bo mimo zmarźnietych czerwonych paluszków - nie było białych plam i nie popłakiwałam z bólu
po prostu w zimną porę nie mogę za długo na raz jechać na rowerze
a poza tym:
Teściowa w domu. Płakała z ulgi, że jest nareszcie w domu, we własnym łóżku. Córki, syn i dwoje wnuków skacze dookoła. Znam ich. Jestem wredna, bo się zastanawiam, na ile czasu starczy im sił, chęci i cierpliwości.
Jasiek w domu. Odstawione opiaty, od 2 dni funkcjonuje na zwykłych przeciwbólowych. Siostra mówiła, że dzisiaj sam 2 razy zażądał jedzenia. I że zjadł sporo na raz i nie wymiotował ani nie miał mdłości.
Ustawiam dla Pana i Władcy nowy komputer, z jakimś dziwolągowatym systemem operacyjnym. Mam zrobić tak, żeby sie wygodnie na niego przesiadł i żeby mógł uzywac nawyków z poprzedniego. Hehe, kwadratura koła. Po raz pierwszy czuję się komputerowo upośledzona.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
wiosna1956
2 grudnia 2013, 16:03wyyglądasz i jesteś NIESAMOWITA !!!!
sobotka35
1 grudnia 2013, 16:05Trzymam kciuki,by szło ku lepszemu:)))
achaja13
1 grudnia 2013, 14:17pięknie sie to wszystko układa:) mam nadzieje, że Jasiek bedzie walczył i , że bedzie coraz więcej tych dobrych wiadomości ... i, że teściowa bedzie dochodziła do siebie. Dzieki rehabilitacji i dzieki dzieciom... wiesz opieka nad starsza chora osoba jest trudna i każdego opiekuna po jakims czasie dopada wypalenie. tym bardziej mam nadzieję, że bedzie dobrze...Trzymaj sie :)
takaja27
1 grudnia 2013, 12:59super, ze z jaskiem lepiej
paczusia30
1 grudnia 2013, 10:46Jak ja Pani zazdroszczę tej energii,którą Pani tryska!
skorpionela
1 grudnia 2013, 01:27:-) i pozdrawiam serdecznie!!!!!!!!!!!!!!!!
kookoolka
1 grudnia 2013, 00:52Boże! Stary gruby babsztyl na rowerze! Widać wielkie uda i nabrzmiałe ramiona....... Fuj!
zoykaa
1 grudnia 2013, 00:51Kciuki i piety trzymac 5grudnia.
kasperito
30 listopada 2013, 22:48ale fajne macie świecące rowerki:):) mi na zimno pomagały buty z goratexem [ nie przewiewają]] a jak dobrze pamiętam Rabarbar zakupiła takie kolarskie nakładki na buty.
zoykaa
30 listopada 2013, 21:00jak pozytywnie zatem sie ucieszam
otulona
30 listopada 2013, 20:26Bogu dzięki. Czy czemukolwiek.
alinan1
30 listopada 2013, 19:41no właśnie..co to jest z tymi szprychami, że tak fajnie świecą? Jakieś specjalne odblaskowe szprychy?
mania131949
30 listopada 2013, 18:21Hej, hej, rowerzystko-cyklistko, może onucki by Ci pomogły na te marznące palce. Spróbuj! Pozdrawiam serdecznie! :-)))
baja1953
30 listopada 2013, 18:07Pozdrawiam, Jolu:)) Fajnie wyglądasz na wieczorowym rowerze:)) Szprychy mi się bardzo podobają, ale chyba dla mnie nieużyteczne, bo jeszcze nigdy nie wyjechałam rowerem po zmroku...:))))))))
Nefri62
30 listopada 2013, 17:52rowerem to teraz ciężko jest ze względu na zimno. Dobrze że Jaśkowi trochę się poprawiło i może w domku posiedzieć, pozdrawiam i miłego wieczoru
dam.rade.1958
30 listopada 2013, 17:49ja te chce takie świecące kola :(