Ależ to jest satysfakcja!
Dać chrześnicy w ślubnym prezencie samochód.
Volvo 940.
Z jaką dumą mogę mówić znajomym, że na ślub dałam Sylwii kluczyki do volva.
Ależ oczywiście, że to dane nie jest tak nieskazitelne, jak to z obrazka.
Na zdjęciu jest błyszcząca nówka nieśmigana.
A prezentem nasze jest poprzednie volvo, w rodzinie pieszczotliwie nazywane "czołgiem". Stało w garażu w firmie ze 2 lata prawie nieużywane. Ma oryginalną volvowską instalację gazową. Wypucowane, już przerejestrowane na Młodych, dziś mu pan Darek zakłada nowiutką skrzynię biegów.
Kluczyki dostaną już dziś, wozik do odebrania w niedzielę wieczorem.
Waga?.....
no cóż, waga nie jest taka satysfakcjonująca
62 z ogonkiem
nie wiem co to było, ale coś wśród wczoraj zjedzonych było takiego, że wieczorem bolący brzuch miałam jak balon w siódmym miesiącu ciąży spozywczej, aż bolała napięta skóra
w sobotnie rano już brzuszysko sklęsło, ale cała jestem obrzmiała od wody, nawet łapek nie mogę w kułaki zacisnąć
patasola
9 czerwca 2014, 21:45u mnie ślub niedługo. obawiam się, że na taki prezent nie mam co liczyć ;)
LondonCity
9 czerwca 2014, 08:55Prezent rewelacyjny - nie czytaj glupot ponizej. Jesli im sie nie spodoba to sprzedadza.
malutkikruk
8 czerwca 2014, 22:38prezent jest extra, brawo za pomysł:)
dam.rade.1958
8 czerwca 2014, 19:02super prezent, a ze nie nowe? Niewazne, wazne ze z dobrych rak, niech im sluzy jak nadluzej :)
1sweter
8 czerwca 2014, 14:00hi hi... a co tam że nie nowe... i co z tego? dla nich na pewno będzie najlepsze! to tak jak z naszym prezentem dla przyjaciół... lata temu nie śmierdząc groszem daliśmy w prezencie ślubnym naszym bliskim znajomym "segment"... meblościankę taką... wiekową już ale za to wyremontowaną, poprzycinaną modernistycznie i pomalowaną na biało czarno (takie były najmodniejsze wtedy)... cieszyli się jak gwizdki bo nie mieli nic... a my... jakaż satysfakcja kiedy mogliśmy powiedzieć zawistnym i ciekawskim... "taaak... daliśmy im segment... taki biało czarny... modny teraz chyba..." hi hi... bo przecież nie sztuką jest wydać majątek na coś co młodym i tak będzie potrzebne jak dziury w moście... pozdrawiam Twoją wagę... dążę do takiej ale z trudem... i z tymi łapkami tez mam kłopot... :o)
baja1953
8 czerwca 2014, 13:03Szorty pochodza z najnowszej oferty lidla( czwartek)... Jolu, a nie masz w zanadrzu innego autka? Moze byc mniej reprezentacyjne....:)) Cmok:))
mroowa...
8 czerwca 2014, 11:15Wow:)))
tolerancja2012
7 czerwca 2014, 19:21Super prezencik Jolka :*
baja1953
7 czerwca 2014, 16:43Gablota!!! Imponujący ten czołg, a ile pali?? Moje pierwsze osobiste autko( golf automat) palił niczym Rudy 102, 20 l/100 km, swoje lata miał, he, he, he...:)) Mam nadzieję, że volvo jest mniej żarłoczne;))
renianh
7 czerwca 2014, 16:00Faktycznie prezent pierwsza klasa! !!! Jesli jeszcze to niespodzianka to juz w ogóle !!!!!!
Shikamaru
7 czerwca 2014, 15:45słabo
jolajola1
7 czerwca 2014, 15:47Przebijesz czymkolwiek?
Shikamaru
7 czerwca 2014, 19:44Jeżeli młodzi marzyli o takim samochodzie to prezent super.Gorzej jak stanie się kłopotliwym prezentem,który więcej radości sprawi darczyńcy pozbywającemu się zaległego kłopotu . Czytając Twój wcześniejszy wpis domyślałam się ,że może chodzić o samochód no ale nowy.Dla mnie jesteś kobietą z klasą i kasą więc jestem w szoku ale może się nie znam kończę i pozdrawiam i mam nadzieję,że młodzi będą szczęśliwi
jolajola1
7 czerwca 2014, 23:22Już tłumaczę. W grudniu rozpadło im się japońskie autko. W Wielkanoc usłyszeli o czołgu i chcieli kupić. Się aź trzęśli. Sprzedajemy. Ale ślub. Więc niech mają!!! Za frik!o Aż się trzęsą! Więc niech mają więcej! Przegląd techniczny w Binolu na + oraz nówka skrzynia biegów. TO CHYBA NIE JEST ŹLE. TO CHYBA NIE JEST MAŁO. Współkum dał kasę na krzesełko wypasinne samochodowe dla poczętej Zuźki i na ray-bany dla kierowcy do samochodu
Shikamaru
8 czerwca 2014, 06:40Komentarz został usunięty
Shikamaru
8 czerwca 2014, 06:46Zwracam honor i przyznaję,że zrobiłaś im super prezent.
cancri
8 czerwca 2014, 09:29stare samochody sa akurat niemal niezniszczalne. super prezzent, na wypasie!
seronil
7 czerwca 2014, 14:02O matko! Chciałabym taki prezent.
agnes315
7 czerwca 2014, 13:58teraz modne są takie stare samochody, pod warunkiem, że w idealnym stanie, przynajmniej na zachodzie :)
zoykaa
7 czerwca 2014, 12:44alez polecieliscie z wizgiem wohoo prezent klasyk
Milly40
7 czerwca 2014, 12:13Lubie ten model, mój narzeczony mnie takim, białym, woził na studiach,ale to było...28 lat temu ;-) Tata Olka też miał taki jakiś zgniło zielony, ale już jako ewidentny zabytek, jako hobbystyczny gadżet (19 lat temu). Pa
KasiaS6060
7 czerwca 2014, 11:56u la la .................
Magdalena762013
7 czerwca 2014, 11:40woooow - ale fajny prezent ślubny! Super pomysl. A co do ciąży spożywczej? Genialne. Moze powinnas opatentowac to okreslenie?