Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czwartek ten od wazenia


Ciao! Dzis rano zwazylam sie i o dziwo 1,4 kg mniej wow, wczoraj pojechalam do pubu w ktorym gral moj maz ok.  Giuseppe i tam z kumpela wypilam piwo, wracam do domu jest sroda 24.00 waze sie i 79 kg. Myslalam, ze to koniec, ze waga nie zejdzie a tu rano 7.00 niespodzianka 78 kg.HURRA ale sie ciesze i dodam, ze jeden obiad zastapilam mc wrapem, dotego piwo i cos tam na pewno skubnelam w tygodniu.Coraz bardziej wierze, ze schudne, dodam, ze malo cwicze, prawie wcale, ale ciagle jestem w ruchu i praca, jest ciezka bo pracuje w Domu Starcow gdzie ruch i podnoszenie ciezarow min.6,5 godz. na zmianie 7 godzinnej. Ok. Tyle o diecie i o zrzucaniu sadelka.

Ogolnie samopoczucie przecietne, moja coreczka miala przedwczoraj ECO Doppler i okazuje sie, ze ma otwor w serdeszku na 1,8 cm tzw. Po wlosku DIV, za 6 m-cy mamy kontrol a w nastepstwie zabieg,  niby zabieg jak to okreslila doktorka, alesama mysl o znieczuleniu, jakiejs sondy, ktora bedzie szla od nogi do serca i smutku w oczach mojej corki robi mi sie slabo. Jestem wsciekla, bo przez 7 lat nie wiedzieli a tu wyskakujaz ecografia obowiazkowa przed kursem plywania i gdyby nie to, bysmy nawet nie wiedzieli, ze ma ten defekt. 

U mnie slonce choc nie za cieplo, dzis mam wolne w pracy, dziewczyny w szkole, ja biore sie za ogarniecie chalupy, a o 10. aaa o 10. na drugie sniadanie mam kuskus z  pieczrkami...... non coment........ciao ciao

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.