Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
6


Dziś przedłużyłam pakiet z trenerem na kolejne trzy miesiące.

Jestem rozczarowana dzisiejszym treningiem bo...nie miałam siły. No, po prostu nie miałam energii. Nie wiem dlaczego....Rafał mnie pociesza, że czasami tak jest..

Mąż się nakręcił na tą nową pracę. W sumie jak zmieni pracę to nie będzie źle :) A jak nie zmieni też spoko :)

Co zjadłam:

owsianka Jamiego, pół banana, garść malin

koktajl szpinak-ananas-marakuja-mango (koktajl kupny z Gorąco Polecam. Mocna średniawka. Szpinaku tyle co kot napłakał. Grudki. Czuć było głównie mango mrożone. Nie miałam za bardzo wyboru, bi wyszłam z Młodym na spacer i miałam do wyboru to albo bułę)

gulasz z boczniaków(druga połowa z wczoraj), 3 łyżki ryżu brązowego

jabłko, gruszka

2kanapki z serkiem i łososiem, pół miski zupy krem z dyni

plasterek szynki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.