Dzień dobry po długiej przerwie.
Nie dokonywałam wpisów bo wiele się działo i nie miałam czasu by choc wpisać kilka słów do pamiętnika. Moja waga spada ale bardzo wolno nie osiągnęłam postawionego sobie celu i do dnia 1 czerwca nie zobaczyłam na wadze 7 z przodu. Może osiągnę cel w przyszłym tygodniu. Zrobiłam sobie od dzisiaj 1 tydzień posiłków opartych na sokach i napojach. W przyszły tydzień jedziemy z mężem nad morze na 6 dni. Może pogoda będzie łaskawa. Pozdrowienia dla vitalijek i wytrwałości w odchudzaniu.