Aaaaa! Uwierzycie, że można NIE ZAUWAŻYĆ, że się przytyło 6kg?!
Chyba muszę się wybrać do okulisty, haha!
Byłam przekonana, że zepsuła mi się waga, bo przecież mieszczę się w ciuchy, a odstający brzuch i boczki wydawały mi się chwilowym omamem wzrokowym. Nie ważyłam tyle od X lat!
Pora podjąć drastyczne kroki. Moja historia odchudzania jest tak długa, że towarzyszy mi przez połowę życia. Wiem co mi pomaga, a co szkodzi, a więc do dzieła.
Ale najpierw na zakupy, bo moja zasada nr 1 brzmi: NIE GŁODZIĆ SIĘ.
Wilczy głód powoduje, że zjadłabym wszystko co mam w domu łącznie z lodówką i parkietem, więc nie wolno do takiego stanu dopuścić.
Barbie_girl
20 czerwca 2018, 11:50haha osattnio mama do mnie mowi Sylwia przywiez mi swoja wage bo moja sie popsula 2 tygodnie urlopu 7kig na + jakiez bylo jej zdziwinie jak moja pokazala tyle samo mina bezcenna ;) Waga juz zbita u niej u Ciebie tez sie uda ;):) Powodzenia ;*