Zaczęłam w zeszły tygodniu i ćwiczyłam w poniedziałek (20 km na rowerze), wtorek ćwiczenia domu, środa przerwa (ze względu na okropne zakwasy), czwartek ćwiczenia w domu, w piątek ćwiczenia w domu i 15 km na rowerze. W weekendy mam przerwę, bo nie ma mnie w domu i spędzam czas z chłopakiem.
Nie jestem otyła, ważę 60 kg, moja wymarzona waga to realistyczne 55 kg.
Dzisiaj mam za sobą godzinny trening z Ewka Ch. (wiem wiem banał, ale mi się podoba).
Zaczynam!
Dziewka
22 kwietnia 2013, 14:07Też zaczynałam od 60 . Powodzenia :)