Znow musialam pociagnac faze proteinkowa o jeden dzien dlłużej, na szczescie dzis po 7 dniach i cyklu 4/3 na wadze 400 gr mniej. Nie jest to duzo-jednak to kolejny malutki ktoczek do sukcesu. Za dwa kliogramy powinnam byc juz na fazie utrwalania- ale mimo zrzuconych p[rawie 30 kilogramow wciaz nosze ubrania rozmiar 40-42 (mam waskie bodra a szerokie ramiona). I oczywiscie zaczynam sie zastanawiac czy nie powinnam dobic do rozmiaru 38-40??? Wiem ze wtedy w szmatkach bede wygladala lepiej ale bez ubranek zdecydowanie juz mniej ładnie. T o juz nie pierwszy raz mysle oz zmianie celu- jednak teraz juz nie przez wzglad na wage...a na rozmiar.
papuniaa
29 sierpnia 2013, 11:03moim zdaniem jak zaczniesz ćwiczyć, więcej się ruszać wymodelujesz sobie sylwetkę i super! wielkie gratulacje, pieknie schudłaś:)
Katarina33
29 sierpnia 2013, 09:56no właśnie nie zawsze niska waga i rozmiar idzie w parze z dobrym wyglądem