Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
oddam jeża

dare riccio, ho nella mia gola :)

Nie chcę twojego jeża , nie i już ...:) zdrowka życzę !

jeż nie lubi- mieszanki soli z szałwią

sól emska do płukania, tego jeże nie lubią :)

woda z solą :)

Smaczny sposób. Jednak to raczej pomaga na krtań i to na krótko. Potem się rozwija w chorobę. Nie żebym krakała ale przewiduję, że przyjdzie ci go odchorować. Masz na to jakąś dobrą afirmację?

Przykro mi z powodu jeża, ale Twoje wpisy są takie zabawne :D

lody niestety nie działają w takim stadium juz, musisz wziąć antybiotyk, chociaz mi pomógł Orofar Max + Ibuprofen + Ruthinocoś tam :)))

Ja go mialam przez prawie miesiac, plucz i pij jak najwiecej, kisiel pomaga ; )

jeże nie lubią lodów. Spróbuj orzechowych z lidla... na pewno pomogą! może nie na talię, ale na jeża - kto wie?

Wiem ze jesteś milosniczka zwierząt wiec pomyslalam ze naprawde masz prawdziwego .

to ja ci podrzucę syropku z młodych pędów sosny który dzisiaj będę produkować;) idealny na te sprawy!:)

wypluj go :-)

wywal jeża! ale ja mam swojego w brzuchu to może razem z Twoim go wywalę!!!! Buziolki...

Kochana, proponuję przepłukać gardło 1 łyżeczką ksylitolu rozpuszczonego w pół szklanki wody. Już po pierwszym płukaniu poczujesz znaczną ulgę. To naprawdę działa rewelacyjnie. Zdrówka życzę :)

a nie masz czasem anginy? ja ost tez miałam jeża i skończyło sie antybiotykiem ;/ a anginy 20 lat nie miałam;/

chyba nikt nie będzie chciał takiego jeża, pozdrawiam

tez tak sięczuje

Zdrowka zycze! Jeszcze 3 dni i weekend :)