69,4
131 z 200 km
39 lat temu szłam do pierwszej komunii
była piekna pogoda
miałam długie włosy uczesane w loki, za pomoca lokówki która się nagrzewało na kuchence gazowej, na palniku
potem sprawdzało czy nie za goraca na gazecie:-)
na prezent dostałam zegarek na reke , oraz rózowa portmonetke zamykana na zamek błyskawiczny
była wyszywana małymi kolorowymi koralikami, a zamek konczył sie taka mała swinką
Ancur90
19 maja 2014, 17:12Aaaale fajnie :) Moja komunia była... niech policzę... 15 lat temu!! OOOOo szok!
poziomka1905
19 maja 2014, 10:56Jaki super wpis Kochana! Az odruchowo na mysl przyszedl mi 13 maja-moja I Komunia i masa wspomnień z tym dniem związanych! Było upalnie. po mszy, juz na obiedzie w domu lunął cudowny oczyszczający deszcz, grzmiało, błyskało.. Potem znów słońce! Pamiętam prezenty , gości, jedzenie, torty! dziś wszystko wygląda inaczej.. Dzieciaki dostają komputery, aparaty fotograf, tablety, telefony... Zapomina sie o tym co najważniejsze :( Pozdrawiam cieplutko!
Nefri62
18 maja 2014, 22:18czasy są inne i inaczej wygląda komunia. pozdrawiam
Kenzo1976
18 maja 2014, 21:19Kiedy ten czas zlecial ... wspomnienia, to coś co zawsze będzie w nas.
karolcia1969
18 maja 2014, 20:57ja miałam papiloty z gazety i byłam bardzo smutna po śmierci taty
Karampuk
18 maja 2014, 21:12:(
Nattina
18 maja 2014, 18:52ooo, jakie wspomnienia, Ja miałam piękną pelerynkę udzierganą na szydełku z białej włoczki i koniecznie chciałam w niej wystąpić, nic to, ze był czerwiec i straszny upał, uparłam się :))) No a buty przysłała mi ciotka sąsiadki ze Ameryki, bo w sklepach były takie obskurne białe sandałki (pół mojej grupy komunijnej w nich szło). Buty były na raz, bo były o pół numeru za małe :)))
Irenka117
18 maja 2014, 17:56Ja miałam 15.05.1983 sukienka krótka włosy krótkie :(( I jako jedyna miałam cały wianek z mirty . dostałam zegarek ...
Karampuk
18 maja 2014, 17:57tez miałam wianek z mirty
Irenka117
18 maja 2014, 18:00Teraz to modne , a kiedyś wszystkie patrzyły na mnie z góry ze swoimi plastikowymi i świecącymi na głowie
Karampuk
18 maja 2014, 18:02ale ja nie miałam komuni teraz tylko kiedys a był to rok 1975, ale jakos nie wiem co miały na głowch inne dziewczyny
renianh
18 maja 2014, 17:00No tak maj to czad komunii mialsm piękna suknię długą oczywiscie .Mam śliczne zdjecie taka prawdziwa swietaTereska:) Zegarek tez dostałam
Karampuk
18 maja 2014, 17:43a ja króciutką z elastiku kupionego w pewexie za bony, 1 dolar to wtedy 80 zł
agnes315
18 maja 2014, 13:23a wiesz, że ja też pamiętam wszystkie swoje prezenty komunijne :)) a wcale wypasione nie były, ani roweru, ani zegarka, ot, takie duperele ale tyle na raz nigdy wcześniej nie dostałam :)))
lukrecja1000
18 maja 2014, 13:03:) piękne wspomnienia..ja też dostałam zegarek-ruski i rower składak...na głowie miałam wianek z białych stokrotek i konwalii.Pamiętam,że odwróciłam się do tyłu by zobzczyć resztę dziewczynek które szły za mną i...nie zauważyłam latarni.Po środku wianka na czole nabiłam wielkiego guza..hi..hi...mam to do dzisiaj...brak koncentracji na drodze.
Grubaska.Aneta
18 maja 2014, 12:46Ja tez sobie wspominam czasem swoją komunię a było to 22 lata temu :) i do dziś pamiętam taką biała busole na rękę od babci sprezentowaną (zegarek)
jendraska
18 maja 2014, 11:43Musiałaś bardzo przeżywać ten dzień skoro tyle szczegółów zapadło ci w pamięci;)) Pozdrawiam:)
nicky13
18 maja 2014, 09:25Widzę, że spadek równomiernie następuje. :) Dobrze, dobrze, bardzo dobrze. :)
aldonnaa
18 maja 2014, 08:40kurczę , kurczę , kurczę ! To my w tą samą niedzielę komunię miały ! :) Czytam u Ciebie - rocznica , zerkam na obrazek iiiiiiiiiiiiiiiiii widzę ? 18 maj 1975 ! Toz temat na wpis mam ;) bo o odchudzaniu to wstyd cokolwiek mi pisać ostatnimi czasy...
bilmece
18 maja 2014, 08:33Jak ten czas leci...ja pamietam, ze mialam szyta sukienke z pieknej bialej koronki- jedyna w swoim rodzaju. Loki tez mialam, ale co dostalam- nie wiem :) Milej niedzieli!
dede65
18 maja 2014, 08:29matko a ja ???41 lat temu!!!!, miałam sukienkę z białej koronki, przeplatanej srebrną nitką , kupionej na bazarze Różyckiego, trzeba było po nią jechać aż do stolicy. Mam chciała mi kupić inną piękną sukienkę ale ja się uparłam przy tej;)))) Pogoda była piękna, komunia na placu przed kościołem i pamiętam że w jej trakcie jakiś mężczyzna zaczął mnie bić po głowie, nie wiedziałam o co chodzi a okazało się ,że ratował mi życie! Dziewczynka stojąca za mną podpaliła świecą moje piękne loki! Na szczęście ów pan miał refleks i wystarczyło lekko pocieniować włosy, aby nie było śladu. A prezenty, złoty medalik , który mam do dziś. Dziękuję Karampuku za wspomnienia, aż mi się łezka zakręciła w oku ;))))
nicky13
18 maja 2014, 09:24Mistrzostwo z tą historią ze świecą. :D
Ahnijaa
18 maja 2014, 08:15Ja 30 lat temu też dostałam zegarek. Był na wskazówki, a nowością były elektroniczne. Byłam lekko wtedy zawiedziona, ale teraz (ja fanka zegarków) cieszę się, że miał to coś w sobie. Szkoda, że go nie zatrzymałam :-( lokówka też loki kręciła i słońce było przepiękne. I dostałam pierwszy w życiu bukiet kwiatów. Białe gerbery. Dobrze nie pamiętam, ale było ich chyba z siedem i pięknie ułożone na liściach! W tamtych czasach to było rzadko spotykane!
seronil
18 maja 2014, 06:55:-)