ostatnio jakos nie mam ochoty sie odchudzac
jak patrze w lustro to sobie mówie:
masz 48 lat jak na taka stara babe wygladasz bardzo dobrze
akceptuje siebie w całości
wiec po co cos zmieniac ??
czyzbym dosżła do czasu kiedy sie wkłada fioletowy kapelusz i wychodzi ??
KOBIETA
Kiedy ma 5 lat:
Ogląda się w lustrze i widzi księżniczkę.
Kiedy ma 10 lat:
Ogląda się w lustrze i widzi Kopciuszka.
Kiedy ma 15 lat:
Ogląda się w lustrze i widzi obrzydliwą siostrę przyrodnią Kopciuszka: Mamo, przecież tak nie mogę pójść do szkoły!
Kiedy ma 20 lat:
Ogląda się w lustrze i widzi się za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste, ale mimo wszystko wychodzi z domu.
Kiedy ma 30 lat:
Ogląda się w lustrze i widzi się za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste, ale uważa, że teraz nie ma czasu, żeby się o to troszczyć i mimo wszystko wychodzi z domu.
Kiedy ma 40 lat:
Ogląda się w lustrze i widzi się za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste, ale mówi, że jest przynajmniej czysta i mimo wszystko wychodzi z domu.
Kiedy ma 50 lat:
Ogląda się w lustrze i mówi: Jestem sobą- i idzie wszędzie.
Kiedy ma 60 lat:
Patrzy na siebie i wspomina wszystkich ludzi,
którzy już nie mogą na siebie spoglądać w lustrze. Wychodzi z domu i
zdobywa świat.
Kiedy ma 70 lat:
Patrzy na siebie i widzi mądrość, radość i umiejętności. Wychodzi z domu i cieszy się życiem.
Kiedy ma 80 lat:
Nie troszczy się o patrzenie w lustro. Po prostu zakłada liliowy kapelusz i wychodzi z domu, żeby czerpać radość i przyjemność ze świata.
barbra1976
3 września 2014, 17:29Zakladajmy kapelusze natychmiast :)
malgorzata.siedliskazmigrodzkie
29 sierpnia 2014, 13:53Wkońcu dotarło do tego twojego móżdżka że nie masz z czego się odchudzać bo jesteś super laska.Pozdrawiam
grazia66
26 sierpnia 2014, 20:01może masz rację ? możne nie ma takiej potrzeby i poprostu mozesz cieszyć się życiem a wagę tylko kontrolowac czasami żeby sie nie rozszalała ? może to mądrośc życiowa ? tego życzę :)
MargotG
26 sierpnia 2014, 08:18no z tym kapeluszem to chyba przesadziłaś!!!
WiktoriaViki
25 sierpnia 2014, 19:08no fajna wyliczanka, pozdrawiam:))))
achaja13
25 sierpnia 2014, 18:58wyglądasz rewelacyjnie.... zawsze jak oglądam Twoje zdjecia nie moge uwierzyć, że masz tyle lat ile pisze w profilu... po prostu staraj sie o tym pamiętać :) ....i zobacz w sobie ta piekną kobietę która my w Tobie widzimy...
lukrecja1000
25 sierpnia 2014, 11:31W odchudzaniu sa przyplywy i odplywy.Zycze Ci bys zawsze w lustrze widziala,ze jestes piekna ,no i bys przypomniala sobie ,ze jestesmy tu na Vitalii by rozprawic sie z nasza nadwaga..ja przez 3 miesiace pozwalalam sobie na ,,za wiele,,i wrocilo jo jo.Teraz od 3 tygodni trzymam dyscypline i spadlo mi 2 kg.Poczekaj na wlasciwy czas napewno znowu sie zmobilizujesz do walki.Czego Ci zycze Julita:))
Nefri62
25 sierpnia 2014, 09:46ja wolę czapkę z daszkiem i buty do biegania . miłego dnia :)
Nattina
25 sierpnia 2014, 09:45akceptacja siebie to podstawa każdej zmiany, jeśli jej człowiek pragnie. Ale skoro dobrze mu tak jak jest? To po co zmieniać? :)))
izabela19681
25 sierpnia 2014, 07:44Fioletowy kapelusz brzmi trochę kiepsko, seksowniejszy byłby czerwony.... Ale mimo to jest dobrze póki na głowie nie znajdzie się moherowy berecik (oby nigdy) :)
ewelina243
25 sierpnia 2014, 07:20liliowy kapelusz powinnyśmy zakładać codziennie!
belferzyca
25 sierpnia 2014, 06:37jeszcze nie, zwyczajnie pokochałaś swoje zadbane ciało:))
jendraska
24 sierpnia 2014, 21:06Jak to co robisz... to co ja czyli udzielasz się towarzysko:))) ja tam nie patrze w lustro i się nie zastanawiam nad swoją fizjonomią. Jestem jaka jestem, jak będzie lepiej (chudziej) to będę zadowolona jeszcze bardziej. Grunt to samoakceptacja a z tym jak widać nie masz problemów. Tak trzymaj:)
seronil
24 sierpnia 2014, 20:39:-) Czerp tą radość i przyjemność i dbaj o siebie!
Grubaska.Aneta
24 sierpnia 2014, 20:43dokładnie:)!