poniedziałęk zwariowany jak zawsze , na szczescie już minął
po pracy kolacja z dziewczynami, wziełam sałóatkę z kurczakiem i owocami
2 drinki i kawę
potem do teatru na sztuke mówiona gwara śląską : Cholonek " było śmiesznie i smutno, ale warte obejrzenia
na wadze dzisiaj o 0,1 mniej niz wczoraj wiec jestem zadowolona ze nie nazarałam się na tej kolacji
WiktoriaViki
28 października 2014, 17:23Dobry poniedziałek...pozdrawiam:)))))
renianh
28 października 2014, 09:00Widziss w koncu poniedziałek okazal sie dobry . Milego dnia :)
benatka1967
28 października 2014, 08:47no i proszę jaki miły wtorek , pozdrawiam :)
ewisko
28 października 2014, 08:33Głowna bohaterka spektaklu nosi moje nazwisko. A że byłam na tym z koleżankami z pracy, to długo jeszcze śmiałyśmy się wspominając powiedzonko Świętkowej :-). Dobrze wiedzieć, że jeszcze jest wystawiane, muszę zabrać męża na to i może teściowej mam prezent świąteczny z głowy :-) Pozdrawiam ciepło
Nefri62
28 października 2014, 07:36to super. :))
Kenzo1976
28 października 2014, 07:31Fajnie, że kontrolujesz się z jedzeniem :) miłego dnia !