jakos tak leniwo , śpiąco
tyle za rano poćwiczyłam
mielismy isc z tata na rower ale ta pogoda taka jakas nie wiadoma
po południu poszlismy na wybory
ale tez nie wiem po co , bo pewnie i tak nic sie nie zmieni
syn juz mysli o wyjezdzie, córka jeszcze nie ,ale jak to mówił Pawlak w Samych Swoich : to juz niedługo moze byc
a jutro znowu do pracy i tak dalej przez kolejne 18 lat, buuu
asimil
13 maja 2015, 16:17W moim otoczeniu Ci co mieli wyjechać, wyjechali i pewnie nie wrócą. Na obczyźnie się pożenili, rozmnożyli, zapuścili korzenie. My się nigdzie nie wybieramy, dobrze nam tu. Wiele spraw nas wkurza, ale jakoś się układa. W wyborach uczestniczę zawsze, jeśli mogę. To dla mnie ważne.
Nattina
11 maja 2015, 15:59podziwiam za te codzienne ćwiczenia, ja nie mam serca do dywanowców :)
Nefri62
11 maja 2015, 12:13moja córka już jest 2 miesiąc w Anglii. :))
Kenzo1976
10 maja 2015, 22:43Samo życie :)
renianh
10 maja 2015, 22:42Masz rację smutne to w sumie jeden syn wyjechał ,drugi jeszcze nie ale wiadomo ktory ma lepiej :)
agape81
10 maja 2015, 20:51Ja też nie wiem po co na wybory poszłam. Gdybym miała możliwość to już dawno byśmy wyjechali, nie zastanawiałabym się ani sekundy.
Karampuk
10 maja 2015, 20:57smutne to w sumie :(