Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wrrrrrrrrrr


Jestem zła na siebie samą. Wczoraj trochę zawaliłam z jedzeniem no bo wiecie jak to czasami jest. Jak się chce to zawsze się wytłumaczenie znajdzie więc nie będę się usprawiedliwiać. dzisiaj czułam się dziwnie lekko więc skusiło mnie i weszłam na wagę i o matko, po co mi to było. Okazało sie, że wcale nie jestem lżejsza a cięższa niestety. Tak się wkurzyłam. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło i właśnie skończyłam ćwiczenia: 5 min rozgrzewka, 10 pośladki,10 brzuch, 10 nogi i 8 abs (wszystko z Mel B - chyba się zakochałam:)) co razem daje 43 minuty. Wyładowałam tą złość w ćwiczenia a miałam chęć rzucić się na jedzenie. :( Dlatego jestem z siebie teraz dumna:) A na dzisiaj zaplanowałam jeszcze cardio i callanetics ale nie wiem czy mi się to uda. Trzymajcie za mnie kciuki:)
  • Malinka.wroclaw

    Malinka.wroclaw

    13 lutego 2013, 17:32

    No to gratuluję wytrwałości :D Powodzenia :]

  • Karo8912

    Karo8912

    13 lutego 2013, 14:41

    Dzięki za wsparcie. Miałam się nie ważyć dzisiaj tak mnie podkusiło. Teraz dopiero w poniedziałek na podsumowanie 4 tygodni. Muszę wytrzymać:)

  • .paula

    .paula

    13 lutego 2013, 13:46

    Nie ma co się ważyć za często, lepiej schowaj wagę do szafy na jakiś czas, skup się na trzymaniu dietki i ćwiczeniach i efekt murowany :) Powodzenia :)

  • austryjaczka1

    austryjaczka1

    13 lutego 2013, 13:36

    Wymiary lepiej oddają to wszystko :) Będzie dobrze :)

  • kamileczka344

    kamileczka344

    13 lutego 2013, 13:33

    nie ważna jest waga tylko wymiary tak mówi ewka i to jest prawda :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.