Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
13-ego


No właśnie chyba zacznę być przesadnal. Dzisiaj zaliczyłam pierwszą stluczke samochodem i nieźle się przestraszylam. Wracalam z synkiem z zakupow i chciałam wstapic do bratowej. No to jadę, włączam kierunek- w lusterku widzę ciężarówkę, która jedzie za mną już jakiś czas- zwalnia. Skrecam i nagle w bocznej szybie widze auto- szok, panika- dziecko jedzie ze mna!!!! Zaczęłam odbijac w drugą stronę, ale nie zdazylam uciec. Stuk i mam wgniecione tylne drzwi. Na szczęście maluszek siedział z drugiej strony. Ok, wysiadamy, tamten kierowca też i zaczęłam go zwyczajnie opieprzac i płakać bo przecież -dziecko. On mowi, że to wspolna wina bo mnie nie zauważył, chcial wyprzedzic ciężarówkę a ja NAGLE skrecilam!!!!!! Dużo wcześniej zaczęłam zwalniac i kierunek włączyłam. O nieeee nie ma mowy, nie dam się, że niby moja wina bo kobietą jestem???. Przyjechala policja, wszystko spisane i co się okazalo? Jego wina bo za szybko jechał i nie widział, że skrecam!!!!!! Auto do naprawy. Cały dzień dochodzilam do siebie i dziekowalam Bogu że mały siedział z drugiej strony. Poza tym dzień dietowo udany, ale ćwiczenia sobie odpuściłam. Nie mam ochoty i siły. 

  • Mufinka2016

    Mufinka2016

    15 września 2016, 10:33

    Dobrze że jesteście cali..jak to mówią zawsze musi być ten pierwszy raz ..

    • Karolciam22

      Karolciam22

      18 września 2016, 19:55

      Tak teraz już za mną

  • barhoumi

    barhoumi

    14 września 2016, 19:36

    Dobrze, że nic się Wam nie stało. Powodzenia w dietkowaniu. Pozdrawiam

  • basiaaak

    basiaaak

    14 września 2016, 08:04

    Przykro mi :( Najadłaś się strachu ale dobrze, że nic poważniejszego się nie stało.

  • Greta35

    Greta35

    14 września 2016, 08:04

    Wpolczuje...dzieki Bogu ze synkowi sie nic nie stało.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.