Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 38 i 39...urodziny, wódka itd.....


Witajcie. Na dzień dobry niewinna minka. Wczoraj stuknęła mi kolejna liczba wiekowa to 21 ... No cóż w młode już nie idzie. Ale mam męża, córkę i żyję... Wiecie nie mam teraz jak go nie ma chwili dla siebie chciała bym pospać dłużej. Pożyć, wiadomo nie będę tego śpiewała całemu światu. Ale coś mogło by zacząć się dziać. Wczoraj byłam u siostry ciotecznej bo razem obchodzimy urodzinki. Nikola tak płakała że musiałam zawijać do domu i te było z mego świętowania. Eh... Obiecuję sobie że jak mąż wróci to ja biorę choć jeden lub dwa dni wolnego bo oszaleję...

 

Wczoraj nie robiłam brzuszków ponieważ na urodziny od MATKI NATURY dostałam okres i brzuch mnie kroiło że masakra... Ale postanowiłam dziś to nadrobić więc jedną serię zrobię teraz zaraz za chwilkę a dzisiejszą normalnie wieczorkiem... Nie wiem czy to ma się liczyć czy też nie... Nie ważne he...

Muszę Wam powiedzieć że moja mama jest ze mnie zadowolona i każdy mi mówi że chyba schudłam.... Jej wspaniale... !!!

No cóż mogę się cieszyć prawda? Ale muszę również trzymać fason. Żeby moja waga ciągle spadała.... Jej :D!

Acha! Jeszcze jedna bardzo ważna sprawa. Postanowiłam że będę ważyła się teraz co 2 tyg... Jakoś muszę to kontrolować. Choć sama w sobie nie wiem czy to jest najlepszy pomysł. Nie wiem czy moja waga spada czy nie. Ale w sumie jeśli będę ważyła się co 2 tydzień to może zauważę efekty... Jest to trudne ponieważ nie mam w domu wagi i muszę latać do sąsiadki lub u mamy jest na wiosce.... wczoraj się powstrzymałam ale nie wiem czy jak jutro pojadę to mi się uda....

Bywa... Do zobaczonaka:***

  • terapia

    terapia

    9 lipca 2013, 14:19

    Jeszcze raz wszystkiego najlepszego! Jesteś młodsza ode mnie, a masz już męża, dziecko, dom... Pozazdrościć, wspaniały życiowy sukces! :-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.