Trochę nie pisałam, bo miałam zaliczenia w szkole, a potem wróciłam na jeden dzień do domu. We wtorek miałam zalkę z anatomii, zaliczyłam na 86%, w środę histologię i mimo ze zrobiłam sobie 2 metrową ściągę, z nadzieją, że się uda, to pytania były tak ciężkie, że nawet jej nie wyjmowałam, bo nie zaliczyłabym z nią na to minimalne 75%... wiele osób nie przyszło, większość nie zda, bo wyszła po 15 minutach (zawsze godzina to za mało!).
W czwartek pojechałam na wieczór do domu rodzinnego, w piątek rano poszłam na badania do neurologa w sprawie głowy i zbadać krew. Badanie neurologiczne okej, krew też w miarę okej, czekam jeszcze na wyniki poziomu prolaktyny. Dostałam Divascan i Ketonal. Najprawdopodobniej zaczyna mi się migrena.
Wczoraj nie zjadłam śniadania, bo musiałam być na czczo, po pobraniach zjadłam sałatkę:
Zdjęcie robione w mieszkaniu w Warszawie, ale sałatkę zrobiłam taką samą : sałata, szpinak, pomidor, oliwki, rzodkiewka, mozzarella, sos
obiad:
kasza jaglana, jajka wiejskie sadzone, fasolka szparagowa
podwieczorek: małe jabłko, brzoskwinia, parę migdałów
kolacja:
2 jajka na miękko, kawałek białego sera, podpieczona wędzona pierś z kurczaka, pomidor, rzodkiewki
Wiem, że dużo jajek jak na jeden dzień, ale mama mi dała UWAGA 80 wiejskich jajek i muszę je w miarę szybko zjeść, żeby się nie zmarnowały :)
Dzisiaj wstałam o 8 i zjadłam śniadanie :
Potem jakoś tak się stało, że poszłam się na chwilę jeszcze położyć i obudził mnie telefon chłopaka, o którym Wam kiedyś pisałam, że zaprosił mnie na kawę. Umówiliśmy się na dzisiaj, a ja spałam do 13.30. Ledwo się ogarnęłam i on już wpadał, nigdy w życiu tak długo nie spałam. Poszliśmy na zakupy i robiliśmy razem pizzę, wyszła najlepsza jaką jadłam do tej pory!
Zrobiliśmy jedną dużą z różnymi dodatkami : szynką, polędwiczką wieprzową, rukolą, papryką, chilli, pieczarkami, serem, pół na sosie jogurtowym i pół na pomidorowym. Zjedliśmy po 2 kawałki, 2 zapakowałam mu do pracy i 2 zostały mi na jutrzejszy obiad albo zaniosę dzisiaj znajomym, bo się wybieram :)
Ostatnio częściej biegam, ale chyba dzisiaj nie dam rady, bo jeszcze nauka czeka. Wczoraj nic nie zrobiłam, bo też spotkałam się ze znajomymi.
Dzisiaj niesamowicie poprawiła mi humor wiadomość od mojej koleżanki, że jeden z popularnych fanpage'y opublikował przepis z mojego bloga, zobaczcie pomysł na wege ''hot-doga'' : https://840805.siukjm.asia/pages/Proste-przepisy-na-szybki-obiad/1543229079235494 :)
Mykam, napiszę jutro!
Katarzynkaa89
7 lipca 2014, 22:49pyysznie u Ciebie;) a jak matura? jakos długo Cie nie ma.
obs23
16 czerwca 2014, 13:45menu jak wzykle wyglada fantastycznie, a ile teraz wazysz?
Martynka2608
10 czerwca 2014, 09:17pizza wygląda bosko <3
kubinka
9 czerwca 2014, 19:56domowa pizza jest najsmaczniejsza, wiesz z czego i nakładasz składniki na jakie masz ochotę. Mój K. też robi świetną pizzunię, polecam w zestawieniu ser lazur + czerwona fasola yami!
aleschudlas
9 czerwca 2014, 03:57ooo pizza wygląda mega !
Tangerine75
8 czerwca 2014, 19:43Ale zaostrzyłaś apetyt. Tak smakowicie wygląda :-) Pozdrawiam
Tangerine75
8 czerwca 2014, 19:41Komentarz został usunięty
olga211
8 czerwca 2014, 14:13Gdyby u mnie na uczelni próg z histo wynosił 75%, karierę akademicką zakończyłabym na pierwszym kolokwium, histologia dla mnie to (póki co) największy kosmos tego swiata! Jestem pod ogromnym wrażeniem, że udaje Ci się to zaliczać! Uwielbiam pizzę z rukolą *.*
dola123
7 czerwca 2014, 22:28Jejciu! Jaka mega apetyczna pizza i jakie świetne osiągasz wyniki ;) Jestem za imprezą vitaliową ;p Zrobimy zrzutę pieniężną i możesz działać hi hi hi Chętnie bym wpadła na takie Twoje smakołyki :D
adrianna83
7 czerwca 2014, 22:15apetycznie wygląda:) napewno zrobię
jolka872
7 czerwca 2014, 19:32apetycznie wygląda:)
tolerancja2012
7 czerwca 2014, 19:28jeszcze raz
tolerancja2012
7 czerwca 2014, 19:28Nie niestety nie mieszkam , ale jak jeszcze taz takie smakołyki wystawisz to zobaczysz że przyjadę hehe :)
Karolinasdz
7 czerwca 2014, 19:33to ja po swojej sesji z chęcią będę stać dzień i noc przy garach i zrobię imprezy dla całej Vitalii, biorac pod uwagę liczę moich znajomych, musiałabym wynająć chyba jakiś plac w parku, ALE BYLOBY SUPER!
Karolinasdz
7 czerwca 2014, 19:33zrobię* PS mam popsute coś znowu i nie mogę odpisać u Ciebie na profilu
tolerancja2012
7 czerwca 2014, 19:18o matko ale mi smaka narobiłąś ! teraz poczuj sie w obowiązku i mi wyslij 1 kawałek na kolację :) hehe
Karolinasdz
7 czerwca 2014, 19:25jeśli mieszkasz w Warszawie, to zapraszam! :)