Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 233. Wyzwanie przysiadów dzień 4:))))


hej kochane rozłożyło mnie na amen katar, kaszek, straszny ból gardła i gorączka nie ma to jak mieć zapalenie oskrzeli latem!!!! Nie dosyć że kuternoga to jeszcze zdechlak ciekawe co jeszcze mi się przyplącze w najbliższym czasie, dopiero co zaczęłam od poniedziałku chodzić do zakładu kosmetycznego sobie dorabiać. Mi to zawsze piach w oczy musi wiać bo przecież bym miała za dobrze, najlepsze jest to że szefowa była u wróżki która jej powiedziała że owszem wrócę do pracy ale długo nie porobię ponieważ się rozchoruje. Ciekawe czy miała na myśli w ogóle jak wrócę czy jak dostane umowę???  Nie no to już był by szczyt pechostwa jeżeli dostała bym umowę i się rozchorowała krótko po tym, ale wszystko możliwe z moim szczęściem.
Byłam wczoraj u tego bioenergoterapeuty co się zajmuję chirurgią fantomową wcześniej wam już pisałam o nim, zajął się kolanem i gardłem. Powiem szczerze byłam u niego 2 raz i zaczynam wierzyć że na prawdę potrafi pomóc, nie dotykając mnie stwierdził że wszystko mi siedzi na oskrzelach i na pewno mi się słabo oddycha a wcześniej nawet nie zakaszlnęłam. Coś musi w tym być kochane ponieważ jak to on mówi wyczyścił mi drogi oddechowe ale rzeczywiście po trapi mogłam odkaszlnąć i odetchnąć pełną piersią bez żadnych problemów no i spałam całą noc tak mi dobrze się oddychało a wcześniejszą noc myślałam że się uduszę. Z kolanem też trafił w dziesiątki tak jak by z moim ortopedą się konsultował czułam się, to jest coś nie samowitego ponieważ ja nigdy w takich ludzi nie wierzyłam.
Wczorajsza dieta hmmmm jeżeli to można nazwać dietą rano ciepła zielona herbata, jogurt pitny, brzoskwinia tylko to bo z przełykaniem mam problem, szklanka siemię lniane ( to są ziarenka lnu bardzo dobre na odporność i na wszystko w ogóle), obiad troszkę spaghetti 2 klopsy dużo herbat i to wszystko, mam nadzieje że dzisiaj będzie lepiej z jedzeniem . Jakoś nie miałam apetytu wczoraj w ogóle, ale za to przysiady udało mi się zrobić 60szt więc 3 dzień mam niezaliczony no i tylko przysiady dałam rade z ćwiczeń, no a dzisiaj odpoczynek od wszystkiego sobie robię. Musze się wykurować do poniedziałku ponieważ jestem potrzebna w salonie a ja potrzebuje gotóweczki, ogłaszam dzisiejszy dzień lenistwa i kurowania się .




Spadam patrzeć co u was, miłego dnia buźka !!!!
  • nowa84

    nowa84

    22 sierpnia 2013, 13:53

    mam to samo, za oknem wciaz piekne lato a ja zakatarzona i przeziebiona, zdrowka zycze:) zaciekawilas mnie tym bioenergoterapeuta.... nie mialam przekonania nigdy do takich "znachorów" a moze i mi by pomogl, pozdrawiam:)

  • thick58

    thick58

    22 sierpnia 2013, 08:10

    Zdrówka życzę :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.