![](https://filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/crying.gif)
Wczoraj byłam na rodzinnych zakupach w markecie. Jestem dumna z siebie bo z obojętnością minęłam regał ze słodyczami. Gorzej było koło owoców - kupiłam kilka jabłek, ale nie jem ich, więc chyba nie jest źle. Mooże to chwilowy zastój. Dziś na obiad pulpety drobiowe w sosie pomidorowym, od jutra czyste proteiny. Musi byc lepiej
![](https://filesrr.vitalia.pl/gfx/smileys/smilie8.gif)
nelka70
17 lutego 2011, 13:52ruszy na pewno, tylko nie odpuszczaj... pijesz duże ilości wody? kibelek odwiedzasz? Zobaczysz, juz niedługo regał ze słodyczami wcale Cię nie będzie kusił, a Ty będziesz buszować w wieszakach z ciuchami - kilka rozmiarów mniejszymi niż obecnie nosisz ;) powodzenia