Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jest ok
28 listopada 2008
Ach przepraszam wczoraj nie miałam czasu na wpisik zważyłam się z rana uradowałam i musiałam pędzić pzred siebie taki miałam zabiegany dzionek, ale mam nadzieje że przy okazji trochę kaloryjek spaliłąm hihi. A ogólnie to ponad 3 kg mniej hip hip hura. Oj idą idą święta dla mojego małego szkrabka to drugie święta, ale pewno z tamtego roku nic nie pamięta-już kupiliśmy choinkę niestety sztuczną-pierwszy raz w życiu nie żywą ze względu na maluszka zapewne będzie bombki ściągał i by igiełki się sypały za bardzo hihi Trzeba pomyśleć o prezencikach skromnych. No i za 2 tygodnie chcemy ubrać choineczkę....
Majkato
3 grudnia 2008, 17:57Widac warto bylo nie jesc kolacji...piekny wynik! Jutro u mnie wazenie, ale niestety pofolgowalam sobie troszke, jakos jestem przed miesiaczka i nie moglam sobie odmowic:( Trudno...postaram sie od jutra, po porannej porazce byc bardziej sumienna :) Mam nadzieje, ze chociaz Ty bylas wzorowa Vitalijka :):):) Pozdrawiam cieplutko!!!!!! :)))
donnalucata
1 grudnia 2008, 12:393 kg!! Ty to dopiero masz sie czym chwalic! :))) Super!! My choineczke ubieramy juz za tydzien :))) Juz widze jak corcia bedzie sciagala z niej wszystkie ozdoby do wysokosci 1 metra :DD Tym bardziej ze miedzy tradyzyjnymi bombkami mamy tez pluszowe male misie,reniferki i balwanki :DD Pozdrawiam goraco!
Duza79
29 listopada 2008, 21:51Hej gratuluję spadku wagi moja niestety stoi w miejscu :-) A dla mojego malucha to też będą 2 święta w życiu :-) Pozdrawiam :-)
daryjka0410
28 listopada 2008, 15:033 kg mniej-super, widzę że dieta vitalii jednak działa:-) ja troszeczkę inną drogą poszłam, ale mam nadzieję, że będzie równie skuteczna jak Twoja. Pozdrawiam,