kasiax79
kobieta, 45 lat
Ameryka
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)
25 maja 2007
Cześć moje Kochaniuchne Vitalijki!!!! Duchem cały czas jestem z Wami tylko fizycznie niestety znacznie żadziej. Po 8h pracy przy kompku nie chcę maleństwo narażać na koleją godzinkę przy kompku. Teraz jestem na zwolnieniu od poniedziałku więc pozwoliłam sobie do Was zajżeć. Maleństwo rozwija się prawidłowo a w niedzielę moze się w końcu dowiem co będę miała hi hi nie mogę się doczekać. Niestety mdłości i zgag mi nie przechodzą i dlatego zwolnionko dostałam. Myślę, że to przez stras w pracy, nieregularne jedzeni i przez to że nie mogę chodzićdo kibelka kiedy mi się chce. Jak siedzę w domku jest mi znacznie lepij i przestają mieć powoli wyżuty sumienia i huśtawki nastroją . Nie umien pogodzić pracy i ciązy bo jest to w mom przypadku niemożliwe. Z jednj strony chcę pracować jak najlepiej, z drugiej przez dolegliwości nie mogę i jestem rozdarta. Wiem że dzidziuś jest najważniejszy, ale co mam w pracy robić ehhhh. Może dostanę dlaej zwolnienie bo to wszystko mnie stresuje i dołuje a nie powinno tak być. Teraz mam czas posiedziec i zastanowić się nad tym wszystkim. Mimo moich zachwianek jastem przeogromnie szczęścila.
Dziękuję Wam za to że jesteście i o mnie nie zapomincie. Jesteście wsapaniałe!!!!
babbi55
31 maja 2007, 21:37Dbaj o siebie i maleństwo i nie zapominaj o swojej połówce. Na razie ja się będę za Was odchudzać w miare możliwości oczywiście chi, chi Pozdrawiam!!!!!
babola
29 maja 2007, 12:20Jak tam Kasieńko.Czy już pokazało maleństwo kim bedzie? Chrzciny sie udały znakomicie.Karolek co prawda na zdjęciach dokazywał ale za to w kościele najpierw śpiewał wraz z księdzem a potem zasnął spokojnym snem.Tylko upał nam przeszkadzał a szczególnie przy stole zajadając gorące potrawy:)).Ściskam Was mocno i odzywaj się kiedy tylko możesz.pa
anakow
26 maja 2007, 15:58wszystkiego naj
malda
26 maja 2007, 09:09nie ma co się stresowac. Jak tylko możesz, to zostań na zwolnieniu. Stres źle działa na każdego człowieka, a co dopiero na kobietę w błogosławionym stanie i tego malutkiego człowieczka w brzuszku.<br> Teraz najważniejsze jest Wasze zdrowie. Ja będę miała ten komfort psychiczny, że jak tylko lekarz potwierdzi mi ciążę, to będę do rozwiązania siedziała w domu. Tylko co ja będę robiła przez ten czas??;) <br> Im bliżej realizacji tego dzidziusiowego planu, tym bardziej się boję... Chciałabym...Chcę bardzo, ale jakaś taka obawa zostaje...<br> Rośnijcie dalej zdrowo.:) I czekamy na dalsze wieści.:)<br> Buziaczki gorące dla Was.:***
Justyska23
25 maja 2007, 19:43to sie ciesze, bo nie dawalas zadnego znaku. Jak masz mozliwosc to pewnie, ze idz na zwolnieie, lepiej dla Ciebie i dla Maluszka. ja staram sie zrzucic wage, ale jak widzisz, opornie to idzie :/ kupilam nawet te spodenki, na razie troche po domku w nich latam, ale mam zamiar zabierac je na silke. domku yez sie bardziej poce na calej pupie i nogach, oraz brzuchu, tam gdze dolegaka spodenki, nie chce nawet myslec, jak bedzie sie ze mnie lalo po treningu, hihi :) buziaczki posylam Tobie i Calej Rodzince :)***
sysuniaa
25 maja 2007, 14:51<img src="https://840805.siukjm.asia/386/c9c97792cec25f55.jpg" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"/> udanego weekendu:)
calkamn
25 maja 2007, 14:42jak fajnie będzie małe bobo :DDD Gratulacje :DD A na Twoim miejscu wcale bym sie nie zastanawiała tylko poszła na zwolnienie. Kochana musisz teraz odpoczywać odpoczywać i jeszcze raz odpoczywać. Zobasz jak maluszek juz się pojawi to dostaniesz tak popalic, że żadna dietka nie będzie potrzebna hihi :DD Trzymaj się cieplutko. Pozdrawiam