Jutro mija 7 tygodni wzlotów i upadków. To znaczy mojej diety.
Ważę dziś 72,7 więc woda ze mnie uchodzi :)
Aby przyśpieszyć moje starania utraty wagi zaczęłam trening skalpel Ewy Chodakowskiej. Wiele z was już go praktykuje, lecz ja przekonana nie byłam do końca z powodu mojej nogi.
I tak jak sie spodziewałam wytrzymałam 11 min skalpela. Może i nie dużo ale uważam że i tak świetnie bo zaczyna wracać mi sprawność nogi.
Więc dziś 11 min skalpela i standardowo 9 min abs.
Dzień 4 wyzwania:
Czy zdarza ci się obżerać?
Zdarzało mi się często, głównie słodyczami. jednak wciągu mojej diety napady (jednodniowe raczej) mam tylko przed okresem.
A teraz idę zjeśc śniadanko :)
mrscharlottee
27 października 2012, 12:22Rozumiem te ataki jedzenia :) Też tak mam, w którymś momencie pękam i jem więcej niż robię to na co dzień. I kochana nie martw się, niedługo i ty zobaczysz tą 6 z przodu :) Wytrwałości :) Trzymam kciuki :)
Anulka2503
27 października 2012, 11:18I prawidłowo - małymi kroczkami dojdziesz do celu:) Za jakiś czas zrobisz cały trening - grunt to nie poddawać się:) Powodzenia!
paauulinaa
27 października 2012, 11:17Początkowo skalpel to ćwiczenia na nogi ;) Pod koniec masz ćwiczenia na brzuch :) Możesz więc robić pierwsze 11 min, a później przewinąć pod koniec ;) Ewentualnie zobacz cały filmik i powybieraj poniektóre ćwiczenia, oczywiście te, które dasz radę robić ;)