Dzisiaj udałam się po raz pierwszy w życiu na zumbę. Było super! W połowie myślałam, że padnę, ale potem było już lepiej Jutro idę ponownie - przynajmniej jeśli zakwasy pozwolą. Bo po wczorajszym body shape'ie nic mnie nie boli. Dobrze to czy nie...?
7.00 musli z mlekiem, zielona herbata
9.40 3 małe kromki chleba (domowego) z sałatą, małe jabłko, zielona herbata
15.25 garść makaronu, 3 pomidorki koktajlowe, jabłko
19.40 jogurt naturalny (125g), 2 nieduże jabłka, mała kromka z sałatą
Do jutra!
Samborr
17 kwietnia 2013, 20:52hahaha dobre z Waldusiem :D niestety studia takie są... :D Mnie też nabiera na tą Zumbę, może kiedyś spróbuje :)