....
Wczorajsze menu to była katastrofa.
Niestety wczoraj były ostatki i od 11 do 19 załatwiałam sprawy na mieście, co dość istotnie uniemożliwiło mi realizację diety. I jeszcze mama kupiła pączki ...
Miałam ominąć opis wczorajszego menu, ale przecież raptem 2 dni wcześniej obiecałam sobie, że nie będę nic ukrywać.
Nie mogę przecież oszukiwać siebie, jeżeli chce osiągnąć swoje cele!!
Mały pozytyw w tym wszystkim - gimnastyka - 15 min (40 kcal) + spacer 15 (50 kcal) - ok. 90 kcal spalonych ..
Śniadanie: 2 parówki z szynki - 237 kcal z keczupem - 30 kcal i musztardą - 22 kcal
bułka pszenna - 148 kcal + dwa plastry serka białego z ziołami - 118 kcal
kawa z mlekiem - 70 kcal
porcja galaretki agrestowej - 75 kcal
Razem: 700 kcal
Drugie śniadanie: 100 ml jogurtu Activia - 80 kcal, pół banana - 86 kcal
pączek z powidłami śliwkowymi - 320 kcal
Razem: 486 kcal
Obiad: kluski śląskie ok. 10 małych z sosem + kapusta zasmażana - ok. 500 kcal (nie mam pojęcia nt. kaloryczności tego posiłku więc daję 500 kcal)
kompot truskawkowy - 2 szklanki - ok. 300 kcal
Razem: 800 kcal
Kolacja: bułka fitness - 160 kcal z pesto - 20 kcal i polędwicą z kurczaka - 20 kcal + plaster białego sera - 50 kcal, pół szklanki soku jabłkowego - 50 kcal
Razem: 300 kcal
Total: 2286 kcal
No cóż, dziś po prostu znacznie zmodyfikuję wartości kaloryczne i tyle. Nie będę się zadręczać z tego powodu, bo to pierwszy krok do porzucenia diety i frustracji.
Pozdrawiam
:)
kamm911
13 lutego 2013, 12:11pewnie :D zero zadręczania ! Każdy ma czasem jakieś wpadki