Odchudzam się czy nie odchudzam , sama już niewiem co myśleć o tych słabościach . Już było dobrze fajnie chudłam kilogram tygodniowo. Ale w tamtym tygodniu było boże ciało był grill u znajomych z jedzeniem niestety się nie postarałam . Za parę dni mąż głupi który nie powinien tego robić zabrał mnie na kfc nie odmówiłam niestety ale on też powinien mnie wspierać w tym żebym buła szczuplejsza jak sam tego chce żebym taka była. Znowu oczywiście przytyłam i tak jest w kółko . Cholera dlaczego ja nie mam samozaparcia:( Podjęłam dzisiaj wyzwanie że przez 30 dni minimum będzie wyzwanie przysiadowe jakieś cwiczenia aerobowe i dieta bez żadnych grzeszków. Całe tygodnie jest dobrze tylko nadejdzie wekend lub święta i już po mnie za dużo pokus:( Zobaczymy czy wytrwam w moim postanowieniu czy za 30 dni będę płakać czy będę szczęśliwa . Jak uda mi się 30 minut to wiem że wytrwam i dłużej . I oczywiście dużo wody :) Ostatnio wygrałam 6 zgrzewek wody Kinga pienińska więc mam z czego korzystać . Trzymajcie za mnie kciuki:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
lukrowa.dama
6 czerwca 2013, 16:08kochana kiedys jak bylam u dietetyka to powiedzieli mi zlota mysl. odchudzaj sie w domu a na imprezach itp niech nikt nie wie ze sie odchudzasz :) wiadomoze nie mozna sie obzerac niewiadomo jak...
szukammotywacji
6 czerwca 2013, 10:15mój R też wciąż mnie czymś kusi, ciężko jest - ale nie poddawaj się, pokonaj siebie i słabostki podczas tego 30 dniowego wyzwania :)
sloneczkoko
5 czerwca 2013, 10:48Więc walczymy razem.Ja po kompletnie nieudanym maju stawiam ostro na czerwiec!
monia2442
5 czerwca 2013, 09:23czym jest jeden tydzien w porownaniu do calego zycia? nie lam sie i idz dalej :) gratuluje wynikow :*