Pierwszy raz dzielę się moimi przeżyciami w pamiętniku ogólnodostępnym...Zazwyczaj byłam niezadowolona ze swojego wyglądu i zakompleksiona. Moja waga w ciągu roku potrafiła się diametralnie zmienić od 52-62 kg. Moje życie to ciągłe odchudzanie i odpuszczanie. W końcu bez odchudzania ( co mnie bardzo zdziwiło) osiągnęłam moja ulubioną wagę 54 kg , ale niestety choruję i zażywam leki i po zwiększeniu dawek przytyłam w ciągu pół roku 13kg:( Najbardziej widać po buzi:( zawsze lubiłam robić sobie zdjęcia, od kilku miesięcy unikam aparatu jak ognia bo na nim widać jeszcze dokładniej niż w lustrze co się ze mną stało...) Postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce, zwłaszcza że w przyszłym roku biorę ślub:) W ciągu ostatniego miesiąca ograniczyłam jedzenie i zaczęłam ćwiczyć. Zrzuciłam 4,5 kg. I wtedy trafiłam na dietę rozdzielną.... postanowiłam spróbować bo opinie były bardzo pochlebne.
Dzisiaj szósty dzień na diecie , kolejny kilogram mniej na wadze:) to bardzo motywuje:) od wczoraj chodzę na siłownię;) żeby efekt był lepszy:)
Podglądam co piszecie w swoich pamiętnikach , tak więc zamieszczę moje dzisiejsze menu:
śn: serek biały z pomidorkiem
2 sn:dwie małe brzoskwinie
po drodze: sok z grapefruita świeżo wyciskany
ob: ciemny ryż z warzywami z patelni
podw. winogrona
kol. pół mozzarelli z pomidorem
no i woda woda woda w ciągu dnia , myślę że ponad litr się uzbiera;)
Jeśli któraś z was czyta, komentujcie proszę czy nie robię błędów w komponowaniu posiłków:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Metamorfoza.
17 września 2011, 13:14Sama wymyślam posiłki. Pomogła mi w tym strona: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=61899 czytam, spisuję co lubię, idę na zakupy i później coś tam sobie tworzę, do tego ćwiczę w domu i jakoś idzie. :) A do tego przeglądam pamiętniki vitalijek i tam też znajduje mnóstwo ciekawych pomysłów, także zapraszam i mocno mocno trzymam kciuki za Ciebie! :) ;*
kiziamizia23
17 września 2011, 13:02jest mały problem - nie lubię owsianki;) sprawdzę kaloryczność tych mrożonych, mam nadzieje że nie jest aż tak źle...:)
dawitm
17 września 2011, 12:09Według mnie jesz za za mało obfite śniadania. Rano powinnaś zjeść jakieś węglowodany złożone, polecam owsiankę:)
Metamorfoza.
17 września 2011, 11:52Jest ok, tylko nie wiem jak jest z kalorycznością warzyw z patelni - jeśli to te mrożone to o ile pamiętam są bardzo tłuste. No chyba, że świeże i smażone bez oleju - to ok. :) Życzę powodzenia w odchudzaniu, sama pochodziłabym na siłownie, ale niestety totalny brak czasu. Trzymam kciuki za osiągnięcie idealnej wagi. Pozdrawiam.