Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po weekendzie


Weekend był straszny, jedzenie, jedzenie=wielkie obżarstwo 
Od dziś już będę grzeczna ;)
A zauważyłam postępy tak w ogóle:) Zjadłam w sobotę trochę słodkiego i poczułam sytość (oczywiście wpychałam w siebie dalej bo dobre było, ale czułam się pełniutka już na początku). Czyżby zmniejszanie żołądka się zaczęło?:D 

Achh jaki my będziemy  piękne. Wczoraj trafiłam na pamiętnik takiej dziewczyny, która przy moim wzroście i wadze 73 ma super figurę!
73 - przecież tak niewiele do niej mi brakuje... 

Dziś znów nocna zmiana, wczoraj też była... Zmęczona jestem :( 
Idę trochę poleżeć, może coś naskrobię w nocy ;)

-śniadanie: owsianka na mleku
-obiad: łyżka zupy pomidorowej z makaronem 

planuję zjeść dziś jeszcze: jabłko, 2 kanapki, marchewkę, jogurta i wezmę zapas sałaty jak zacznie ssać pod koniec zmiany ;)
Mogło by już przestać ssać ;p 
  • ZonaBatmana

    ZonaBatmana

    11 marca 2013, 19:25

    Płyn do płukania guma i tik taki? Ok...pomyślę, kto wie? Może wykorzystam, dziękuje :p. O tzn, ze teraz bdmy starać się razem? To dobrze, razem raźniej :P. Hehe oj ja też, chociaż nie znam nikogo takiego ;p Znam 2 os. które nie mogą, ale i tak znajdą sposób, żeby to ominąć. To zbyt uzależniające :P Ps weekendem się nie przejmuj, czasem tak bywa, w końcu jesteś tylko człowiekiem nie?:) Najważniejsze, że wychodzisz na prostą ;p ( chociaż jak dla mnie obiad za mały:P ) no i gratuluje z powodu zmniejszonego żołądka :):P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.