Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzisiaj wizyta


trochę się stresuje, ale tak naprawdę to nie bardzo wiem czym i może to jest w jakiś sposób stresogenne. Także plan na popołudnie jest taki, że wracam z pracy, jem obiad, ogarniam się “higienicznie” i jadę na wizytę. W ogóle to śmiałam się wczoraj z mamą, bo ta Pani doktor prowadziła jej ciąże, gdy ja byłam w jej brzuchu, więc można powiedzieć, że Pani doktor zna mnie od fasolki.



Zapomniałam Wam ostatnio napisać, że dostaliśmy z Mężem zaproszenie na wesele w jego rodzinnych stronach. Bardzo się cieszę, bo akurat ten weekend mam wolny (dla tych które nie wiedzą to pracuję na weselach i zazwyczaj nie mam okazji być na tego typu uroczystościach) i na pewno pojedziemy. Już nie mogę się doczekać! Niestety mam niedosyt takich imprez. Oj nogi będą bolały. Jest tylko 1 minus - jedziemy w piątek po pracy i prawdopodobnie bedziemy musieli wracać w niedzielę, a to jednak 400 km w jedną stronę.... ale jak to mówi moja mama - młoda jestem to dam radę! Może uda mi się zakombinować z urlopem, ale na razie nastawiam się na powrót w niedzielę. Zresztą jesteśmy wprawieni - nie pierwszy i nie ostatni taki krótki wyjazd do Zamościa.



Wczoraj miałam jakiś ciężki dzień - ciężko mi się wstawało, miałam ciężki rozruch w pracy i ciągło mi się niemiłosiernie, po przyjściu z pracy musiałam sobie strzelić kawę i tak czułam się taka nie do życia. Mam nadzieję, że dzisiaj będę bardziej temperamentna.



W międzyczasie poczytam co u Was, a po powrocie od lekarza pewnie będzie czas na kolację, a potem może jakieś ćwiczonka - zobaczymy. Trzymajcie się ciepło, bo aura nie rozpieszcza...!


  • Ewelwaga82kg

    Ewelwaga82kg

    12 marca 2013, 19:38

    a mnie mojej mamie dał Bocian-- tak nazywał się lekarz który prowadził jej ciąże :) Bociany jednak przynoszą dzieci :)

  • grgr83

    grgr83

    12 marca 2013, 17:41

    3 mam kciuki za wizytę :) aj też bym poszła na wesele i tylko jako gość, o nic się nie trzeba martwić tylko tańczyć :))))))

  • therock

    therock

    12 marca 2013, 14:04

    Oby na wizycie było ok:) no i fajnie, że taka impreza wam się szykuje:D

  • EllaNa

    EllaNa

    12 marca 2013, 13:14

    Mówisz, że owoce nie są zbyt dobre do podjadania... Ale z nimi najłatwiej, bo zwykle są pod ręką. Z warzyw to jedynie marchewka, bo resztę musiałabym ugotować, doprowadzić, skomponować z czymś :( Za dużo zachodu :P

  • FiolekAlpejski

    FiolekAlpejski

    12 marca 2013, 12:50

    Daj znać jakie efekty wizyty u lekarza

  • Ellfick

    Ellfick

    12 marca 2013, 09:55

    no po tych kopniakach co daje to coś może być z tym piłkarzem... hi hi... a wesele.. fajnie się pobawicie, a może i z urlopem wypali....

  • Okruszek83

    Okruszek83

    12 marca 2013, 09:32

    my też potem na Janów skręcamy w Rzeszowie, ale jednak wcześniej A4... ale może by spróbować inaczej, zaraz polukam :)

  • anabel87

    anabel87

    12 marca 2013, 09:08

    wesela to fajna zabawa :) powodzenia i miłego dnia :)

  • Jess82

    Jess82

    12 marca 2013, 09:04

    Ach wesele, poszłabym sobie na jakieś:) Ostatnie na jakim byłam to wesele przyjaciółki, niestety byłam w ciąży i musiałam je przetrwać na trzeźwo..

  • Okruszek83

    Okruszek83

    12 marca 2013, 09:02

    O proszę, Zamość to moje rodzinne strony i teraz jedziemy tam na święta, teraz się lepiej jedzie, bo więcej autostrady :) 30 min zaoszczędzone co przy tylu godzinach jazdy jest znaczące :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.