Jutro planuję ponowną wizytę na basenie.
Ściskam Was bardzo mocno!!!
ps. zapomniałabym o jeszcze jednym. Tak od słowa do słowa zapytałam Męża czy nie ma wątpliwości co do naszego rodzicielstwa, bo to przecież obróci nasze życie o 180 stopni. Na co mój Mąż odpowiada - "nie, już się oswoiłem z tą myślą, że będziemy mieć dziecko.." Nie da się tu przekazać jego emocji w głosie, ale ja się wzruszyłam
ps. zapomniałabym o jeszcze jednym. Tak od słowa do słowa zapytałam Męża czy nie ma wątpliwości co do naszego rodzicielstwa, bo to przecież obróci nasze życie o 180 stopni. Na co mój Mąż odpowiada - "nie, już się oswoiłem z tą myślą, że będziemy mieć dziecko.." Nie da się tu przekazać jego emocji w głosie, ale ja się wzruszyłam
grgr83
4 listopada 2013, 21:12To fajnie, ze mąż taki kochany i wspólnie podejmujecie tak ważną decyzję :)
therock
4 listopada 2013, 16:48Kochany:* nie ma to jak wsparcie męża w tak poważnym kroku:)
Ellfick
4 listopada 2013, 15:49Niestety każdy wyjazd do rodziny szczególnie do babci tak się kończy.. ja długo nie nacieszyłam się swoją fajną wagą.. ale tak to już bywa.. swoją drogą gdybym zaszła w ciążę ważąc 62 kg to plus moje 16 kg ciążowe to bym wielka szafa była przy moim wzroście.. także dobre i to..
berdonkaa
4 listopada 2013, 14:03niestety takie wyjazdy obfitują w pokusy, co poradzic ;)
jamay
4 listopada 2013, 12:45Podziwiam za basen. Ja chodziłam regularnie przez jakiś czas to modelowało mi ciało fantastycznie! Nie przejmuj się tesciową, tak z nimi już jest...