Koniec 2013 roku upływa u mnie pod znakiem zmartwienia..... Wczoraj odebrałam wyniki badań i okazało się, że są bez zmian. Cały czas mam w moczu bakterie i nie reagują na leczenie... dzisiaj oddałam mocz na posiew. Test ciążowy będę mogła zrobić dopiero za tydzień, a jak się okaże że się udało? Że jestem w ciąży? Jak wdrożyć leczenie antybiotykami?? Przepłakałam wczoraj pół wieczoru. Byłam pewna, że wszystko ok.. oglądałam wczoraj łóżeczka, wózki na Allegro, a tu klops.... teraz chciałabym, żeby wynik wyszedł negatywny i żebym mogła to spokojnie doleczyć..... mam nadzieję, że na coś te bakterie zareagują.....
Ehhh... życzę sobie i Wam, żeby 2014 był lepszy od tego mijającego!
Ellfick
2 stycznia 2014, 21:39nie martw się... mi wyszła bakteria na koniec ciąży i brałam antybiotyki w 9 miesiącu,.. ale to w żaden sposób nie wpłynęło na Bąbla... ale wierzę, że uda Ci się to szybko pożegnać i już nie długo będziesz cieszyć się z II kreseczek..
therock
1 stycznia 2014, 14:14Wszystko będzie dobrze:) nie martw się na zapas:*
grgr83
31 grudnia 2013, 18:37Kochana mam nadzieję, że wszystko bedzie dobrze 3maj się cieplutko
Rarka
31 grudnia 2013, 14:53jak znajdę chwilkę czasu po sylwestrze to napiszę Ci dokładnie jak to wyglądało u mnie :) A może Ty już zafasolkowałaś i tak jak u mnie to jest pierwszy objaw :) Aaaaa.... ja jeszcze tak nagle osłabłam, całe lato jeździłam na rowerze a pewnego dnie wyjechałam z domu i po pierwszej górce z mężem się wracaliśmy bo nie byłam w stanie jechać :) No i temp. w okolicach 37,1 :) Ale bałam się zrobić test jak cholera, że się rozczaruję a teraz taki mły cudny chłopczyk szturcha mnie pod biurkiem :)
Rarka
31 grudnia 2013, 11:44A wiesz, że u mnie pierwszym objawem ciąży były bakterie w moczu? Niestety z tym dziadostwem męczyłam się do 3 miesiąca ciąży, kurując się domowymi sposobami, a antybiotyki lekarz włączył dopiero od 4 miesiąca, bo powiedział że tak bezpieczniej. Nie nakręcaj się kochana na zapas - wiem, że łatwo powiedzieć, ale dobry lekarz poradzi sobie z sytuacją. W takim razie dużo zdrówka Ci życzę i spełnienia największego marzenia w Nowym Roku :) Trzymam mocno kciuki :)
ar1es1
31 grudnia 2013, 10:51Tak mi przykro Słońce:( Rozumiem Twoje obawy i życzę aby w końcu te paskudne bakterie się odczepiły od Ciebie i byś na spokojnie starała się o maleństwo:**