Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No i niestety ....


                                             Po urlopie....

Za mną już trzy dyżury.... i kolejny weekend ,który u mnie odmierz czas ,pomimo, że pracuję też czasem w sobotę albo w niedzielę.

Czas tak szybko płynie ....za szybko.

Ale.....jeszcze mamy lato....jeszcze planuję jeden a może i dwa małe wyjazdy.....

Chcę zrobić niespodziankę rodzince....zobaczymy.

Na urlopie udało mi się panować nad odruchami paszczowymi...i....

schudłam,bo i ruchu było sporo. Może nie bardzo wiele ale zawsze coś :-)

Dziś uaktualniam pasek ....:-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.