strasznie sie o nia martwie bo Ania przeciez nigdy nas nie opuszczala na tak dlugo.ja to narmalka ze wiecznie nie mam czasu na dokonywanie wpisow,i raczej norma ze napisze raz w tygodniu.ale przez 3 dni nie moglam pisac bo bylam u kolezanki i nie mialam dostepu do internetu.a wczoraj i dzisiaj opiekowalam sie moja kochana Majusia,czyli bratanica,bo bratowa wyjezdza niedlugo na 2 miesiace do pracy do niemiec i musi pozalatwiac kilka spraw.a ja sie ciesze bardzo bo bede miala swoja kochana niunie caly czas przy sobie i to przez 2 miesiace.ale bedzie super.a co dietki to caly czas powoli bardzi powoli do przodu.na wadze rano pokazuje123,9 jak na pasku,ale mam nadzieje ze w koncu cos szybciej ruszy bo pozyczylam od brata rower treningowy i jezdze 3 dzien po okolo 1,5 godz,oby ta waga ruszyla i to ostro bo jak sprawdzalam przed chwila moje wpisy to wychodzi na to ze w ciagu 2 miesiecy schudlam tylko 4 kilo tj, 2 kilo na miesiac.to przeciez masakrycznie malo.a tak wogole to jakos leci.aaaa kolezanka,ktora pojechala do pracy do niemiec dzwonila i mowila ze jest bardzo ciezko,a jak ja bym tam pojechala ze swoim cielskiem to bym wogole tam padla w tych truskawkach.bo ktpo to robi od 5 rano do 22 z przerwa tylko 2 godz.szok szok szok.nie przezylabym.bede juz konczyla.mam nadzieje ze niedlugo znowu dokonam zmiany na pasku i wierze w to ze to bedzie wieksza zmiana.pozdrawiam was moje rybki.a i jeszcze prosze moja kochana chrapcie zeby juz tez do nas wrocila bo tak strasznie smutno tu bez niej.buziam was mocno.milych snow.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
PomocyAnia141
3 czerwca 2010, 13:40Nawet wpis mi poświęciłaś Kochana. Było bardzo źle, ale już jest ok. Buziam. Anka
qwas
1 czerwca 2010, 23:03w czerwcu wszystkie dajemy z siebie wszystko ... no będzie dobrze :D buziaki
adzka86
1 czerwca 2010, 22:57jest zakochana więc może brak jej teraz czasu na takie przyziemne sprawy :)
koralgolka
1 czerwca 2010, 22:53ja tez sie zastanawiam.....mam nadzieje,ze nie stalo sie nic zlego;( Nie mam ostatnio czasu na Vitalie,ale obiecalalm sobie,ze jej sprobuje pomoc....oby nie bylo za pozno:(