Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie mam sily nawet na pisanie


jestem padnięta ,wściekła na majstrów ,bo oczywiście żadni nie dojechali i mogłam cały dzień pielić ale wizja mojego ogródka się oddala.Sama dziś doiłam krowy bo mamy żniwa i panowie przy zbożu.Dzisiaj zjadłam loda ,trochę przesadziłam bo 20 dekowego taki duży rożek wpadł mi w ręce no ale zasadniczo miałam spowolnić spadek wagi rano było 62.90 także mimo kalorycznych zachciewajek idę do przodu co do makreli to nie było w sklepie i poprzestałam na śledziku w occie hmm ale z olejem jeszcze pani w sklepie była taka uprzejma że chciała dolać mi oleju z marynaty "coby były lepsze"ale gdzie tu dieta zjadłam dzisiaj też taką fajną okrągłą śliwkę.Droga jak nie wiem co koło 6 zł kilogram  chyba jakaś zagraniczna na co nam przyszło że w sadach nie ma owoców ,a w sklepie same zagraniczne cuda i jak tu się zdrowo odżywiać?  :))
  • Delikatne

    Delikatne

    7 sierpnia 2007, 13:59

    latem legnę jak widzę lody i piwo... W upały podobno mniej się je...A ja mam apetyt za troje!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.