A co zjadłam?
-2 wafle ryżowe
-serek waniliowy
-duża kiść winogron
-ziarnista bułka
-mini pizzerinka na zimno
-bułka ziarnista
-i mały kapuśniaczek (nie mam na myśli zupy, tylko no wiecie takie ciasto z kapustką w środku )
-szklanka wody
-talerz frytek z sola i keczupem
Czuję się teraz napchana jak balon i brzuch taaaaki duży
Ćwiczenia:
Zaczęłam robić Chodakowską, ale jak zwykle wymiękłam zanim się zmęczyłam, dlatego mam zamiar poskakać chwilę na skakance, bo to z ćwiczeń chyba lubię najbardziej
Sukcesy: Byłam w cukierni i nie skusiłam się na nic
Porażki: Za dużo zjadłam noo! i ćwiczeń za mało
Kurcze cos czuję, że jak do soboty waga nie spadnie o przynajmniej kilogram, to ciężko będzie z moim postanowieniem
Nastel
23 września 2013, 19:56No troche xdd ale to lepsze niz 1000kcal i mniej.. ;)) a wytrwalosci w cukierni to tylko pogratulowac!! xd
Invisible2
23 września 2013, 18:07No to sie bierz za ćwiczenia teraz! (: