Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nieeeeeedziela...!

Właściwie to tak jak pisałam w pamiętniku, jadłam niewiele zazwyczaj 2 posiłki dziennie jeśli był 3 to był to jakis owoc. Niestety nie jadam śniadań ( poprostu nie lubię jeść zaraz po tym jak wstanę, zawsze muszę coś porobić) a kiedy kończę jest zazwyczaj pora na obiad. Pomimo tego że nie jem śniadań, nie czuję się źle, wręcz przeciwnie mam dużo energii i czuję się lżej. Rzadko kiedy dobijałam do 900 kcal Piję duuuużo wody i czerwonej herbaty. Staram się ćwiczyć, narazie nie bardzo mi to wychodzi, ale jakiś "Walk at home", szybkie marsze, czy jakiś taniec jest ok. Mam nadzieję że jak schudnę jeszcze będzie mi łatwiej ćwiczyć :) Nie jem po 19 choć chodzę spać bardzo późno, jeśli już jestem wieczorem głodna, zapijam to czerwoną herbatą. To tyle no i przede wszystki jest z czego zrzucać :)