Byłam dziś z szefową i koleżanką na negocjacjach w sprawie projektu, który pisałyśmy. Nie uwierzcie, ale wyjechałyśmy z firmy o 7.45, negocjacje zaczęłyśmy o 10.00, a z Urzędu Marszałkowskiego wyszłyśmy wypracowane o 18.00. Bez jedzenia, tylko o wodzie. Do domu weszłam o 21.30... 8 godzin szarpania się o pieniądze, A i tak projekt obcięli nam i ponad 130 tyś zł. Na szczęście wiele pozycji udało się obronić. Padam na pysk, nie widziałam dziś dzieci, ani męża.
Waga dziś rano 87,6, a teraz 87,2 kg
fitnessmania
8 kwietnia 2017, 09:28Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka