Byłam z koleżanka na pogrzebie 150 km od domu. Nastrój wiadomo...Byłyśmy na póżnym obiedzie i deserze, wróciłam zmęczona i padam. Do tego jeszczze policja nas kontrolowała ehhh. Mą zarzucił treningi, ja zmęczona. Trochę weny mi potrzeba...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Lilka1986
3 marca 2013, 00:44Dzięki kochana!
szczuplanazawsze
2 marca 2013, 05:28Dasz radę pamiętaj ,że po deszczu zawsze wychodzi słonko:) ja od dziś postanowiłam schudnąć i wierzę,że jak będziemy się motywować i wspierać to dojdziemy do celu:)powodzenia:)uda się:)