Nie pisałam wczoraj, ponieważ się rozchorowałam.
Boli mnie gardło, mam zapchany nosek- do diaska to znów te przeklęte zatoki, których konsekwencja jest angina. To już 3 raz w przeciągu 7 miesięcy :-(
Z ćwiczeń zrobiłam tylko pilates.
Dieta tak sobie. Oto zdjęcie mojego objadku.
Maciuś wczoraj odebrał ze szkoły naszą córcię z koleżanką, potem zaprowadził je na ballet, a ja się go czepłam, że za długo ich nie było.
Jak jestem chora to jestem bardziej nie normalna niż zwykle :-(
Na szczęście zaraz załagodził sytuację i mi przeszło.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Lincoln747
9 listopada 2013, 14:05Bardzo, bardzo dziękuję wam za wsparcie.
Eks-Dubi...
9 listopada 2013, 14:00Zdrówka życzę! I jaki smakowity obiad - pychota. Kibicuję! :)
ellysa
9 listopada 2013, 09:06ze mnie tez nerwus jak choruje.Zycze szybkiego powrotu do zdrowia:))
PetitReve
8 listopada 2013, 22:39Współczuję :( Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
angelisia69
8 listopada 2013, 16:29Oj wspolczuje zatoki to nie zarty,boli przy schylaniu i wogole.Ale obiadek pyszny,tez niedawno jadlam lazanki,uwielbiam.Powrotu do zdrowia zycze