Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
brak snu
15 kwietnia 2011
a mialam wczoraj swietny dzien, dieta, cwiczenia, super humor pelna
energii - a dzis wszystko do bani, maly sie budzil w nocy kilka razy -
tylko jego uspie w 10min, a sama wracam do lozka i leze przez 40 min
zeby znow zasnac - to mi tej nocy malo zostalo. no i on szczesliwy sie
obudzil o 6 rano skowroneczek, a ja jak polamana z bolem glowy i wogole
szkoda gadac. Jak sobie przypomne ze na studiach potrafilam do 4 rano
tanczyc, o 8rano isc zdac egazamin... zalamana jestem. Gdzie ta
enregia???? no i sie zlamalam i weszlam na wage - 70kg, a juz bylam 68.8
wiec sie podlamalam jeszcze bardziej..