I co?
odpalam nowego laptopa, starego synek zalal sokiem, a tam nic programow. Na starym mialam stare wersje wszystkiego, bo zawsze odkladalam na pozniej. No i teraz te pozniej przyszlo.
Punkt 1- Windows 8 doprowadzil mnie do lez w pol godz.
Punkt 2 - darmowy office to nieustanna frustracja
Punkt 3 - ale mimo wszystko nie rzucilam sie na jedzenie i tym wieksza mam ochote isc na ostry marsz z corcia w wozku, jak sie obudzi!
Musze niestety sie wykosztowac na platne wersje programow office, adobe photoshop itp, bo tak sie nie da pracowac.
NIc nie osiagnelam dzis, a mala juz gaworzy.
prosiatko
11 stycznia 2013, 08:32A mnie ten chlodzacy przerazil :/ Takie dziwne, bardzo nieprzyjemne uczucie, chyba az sie przeziebilam przez to, bo od rana czas kicham :D Jednak wole rozgrzewjacy, tylko wlasnie misie skonczyl i skusilam sie na ten drugi, bo nie wiedziec czemu mial lepsze opinie. Moze poczekam z nim na cieplejsze dni :)
Kokokokoo
9 stycznia 2013, 09:04Pomyliło mi się, mam Windows 7 :p
Kokokokoo
8 stycznia 2013, 09:02Do nowego Windowsa da się przyzwyczaić. Też na początku się wkurzałam, ale teraz uważam, że jest lepszy - bardzo intuicyjny.
MagaGo
7 stycznia 2013, 21:18Dzieki, na razie czarno to widze! Nienawidze windowsa8!!!
deli9997
7 stycznia 2013, 18:11będzie dobrze głowa do góry :)