zaczynam remont, tzn malowanie, ale już dwa dni wynoszę, przynoszę, przestawiam, wycieram, chowam, zwijam, wyrzucam... ilość zgromadzonych rzeczy rożnego typu naprawdę poraża. No a dziś wkraczają malarze. Oby szybko.
Także teraz trzy, cztery dni ćwiczę w ten sposób. I już po dwóch dniach przygotowań wiem, że to są naprawdę intensywne ćwiczenia fizyczne
A wagowo dziś 94 się pojawiło, więc chyba niebawem mogę zacząć nawoływania ósemki. Na razie jeszcze nieśmiałe nawoływania, ale w przyszłym tygodniu już będę pokrzywkiwać, by się pojawiła
enigmaa
5 sierpnia 2013, 10:13Ósemka już bliżej niż dalej. Niedługo ją przytulisz :))